Licealiści i uczniowie starszych klas podstawówek z Sandomierza spotkali się dzisiaj z działaczem opozycji antykomunistycznej. Kazimierz Plachimowicz przybliżał im historię Solidarności i wprowadzenia stanu wojennego. W 1981 roku był przewodniczącym Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w Spółdzielni Transportu Wiejskiego w Sandomierzu oraz członkiem Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność” Ziemia Sandomierska.
Kazimierz Plachimowicz opowiadał, że działalność związkowa przed wprowadzenie stanu wojennego polegała przede wszystkim na postulowaniu do dyrekcji zakładów o poprawę warunków życia, podwyższenie zarobków i zaopatrzenia w artykuły spożywcze, których brakowało.
– Widzieliśmy to wielkie marnotrawstwo w zakładach pracy, nasze płace były byle jakie, to nas bolało. W tamtym czasie nie było jeszcze mowy o dążeniach niepodległościowych, zdawaliśmy sobie sprawę z potęgi wsparcia dla władzy komunistycznej ze strony naszego wschodniego sąsiada – dodał Kazimierz Plachimowicz.
Jego zdaniem, Polacy mogą być dumni z tego, co osiągnęli własnymi siłami, dochodząc do niepodległości. Trzeba było przejść wiele złego, doświadczyć wielu prób, ale to było z korzyścią dla kolejnych pokoleń.
Spotkanie w ratuszu było jednym z elementów obchodów 40. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Sandomierzu. Również w Muzeum Okręgowym zorganizowano konferencję dotyczącą powstania i działalności NSZZ „Solidarność” Ziemia Sandomierska oraz kontekstu wprowadzenia stanu wojennego. Dr hab. Tomisław Giergiel, kierownik Działu Historycznego przedstawił dokumenty i fotografie ze zbiorów sandomierskiego Muzeum Okręgowego, pochodzące z tamtego okresu.
O godz. 17.30 w bazylice katedralnej rozpocznie się msza święta za ojczyznę. Po niej zebrani przejdą przed pomnik „Solidarności” na skwer przy Bramie Opatowskiej, gdzie złożone zostaną kwiaty. O godz. 18.50 przed figurą Matki Bożej na starówce ułożony zostanie krzyż ze zniczy, po czym w ratuszu odbędzie się uroczyste spotkanie z okazji 40. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego, w którym wezmą udział m.in.: poseł Marek Kwitek z PiS, przedstawiciele „Solidarności” i władz miasta.