Kieleccy radni będą dostawać wyższe diety. Uchwałę o przyznaniu podwyżek poparło 16 radnych, cztery osoby były przeciw, trzy wstrzymały się od głosu, a dwoje radnych nie głosowało. Głosowanie nad podwyżką dla Prezydenta Miasta zostało przełożone na następną sesję.
Do tej pory maksymalna dieta radnego wynosiła 1 450 zł. Podwyżka zakłada wzrost o niemal 90 proc. Jarosław Karyś, przewodniczący Rady Miasta Kielce wyjaśnia, że diety nie były podwyższane od 2016 roku, a koszty związane z pełnieniem funkcji radnego wciąż rosną, więc jest zadowolony z wyniku głosowania. Dodaje także, że klub Prawa i Sprawiedliwości długo i szczegółowo debatował nad tą kwestią.
– Uznaliśmy wspólnie, że w związku z tym, iż dieta jest rekompensatą za ponoszone koszty przez radnych, pełniących swoje funkcje, taka podwyżka jest właściwa. Zmieniliśmy również system naliczania opłat za nieuczestniczenie w sesjach i komisjach, który będzie adekwatny do obecnych warunków – mówi przewodniczący.
Głos „za” oddał także Michał Braun z Platformy Obywatelskiej, mimo że zarząd miejskich struktur partii sprzeciwił się takiej decyzji. Radny motywował swój krok tym, że Platforma Obywatelska jest klubem demokratycznym i każdy ma prawo głosować zgodnie ze swoją wolą.
– Zawsze bierzemy pod uwagę rekomendacje koleżanek i kolegów z partii politycznej, którą reprezentuje, jednak nie są one głosem rozstrzygającym. Część osób z naszego klubu wstrzymała się od głosu, ponieważ stwierdziła, że będzie to najlepsze rozwiązanie. Ja jednak doceniając zasługi radnych klubu, który reprezentuje, poparłem tę podwyżkę – wyjaśnia Michał Braun. Pytany o to, czy spodziewa się jakichś konsekwencji, mówi że jest to niewykluczone.
Przeciwny podwyżce był klub Bezpartyjni i Niezależni. Katarzyna Suchańska uważa, że udzielanie podwyżek samemu sobie jest niegodne, ponieważ do polityki nie idzie się dla pieniędzy.
– Nie startowaliśmy na funkcje radnych po to, by zarabiać na tym pieniądze, tylko by działać w interesie miasta i jego mieszkańców. Nie jest ważne, czy ktoś jest milionerem, czy zarabia poniżej średniej krajowej, ważne jest to jak podchodzi do swojej funkcji. Osobiście uważam, że mandat radnego nie powinien być wynagradzany, wówczas motywacje niektórych do startu w wyborach byłyby zupełnie inne – komentuje Katarzyna Suchańska.
Nowelizacja ustawy określa także podwyżkę dla włodarzy miast. Do tej pory prezydenci miejscowości do 300 tys. mieszkańców zarabiali maksymalnie 15 tys. zł brutto. Po nowelizacji ta kwota może wzrosnąć do 20 tys. zł. Bogdan Wenta poprosił o to, by nie podnosić mu uposażenia, ale sekretarz miasta, Szczepan Skorupski złożył projekt uchwały w tej sprawie. Dokument okazał się jednak niekompletny, co uniemożliwiło dalsze procedowanie.
– W swojej długoletniej obecności w radzie miasta, nie widziałem uchwały, która by miała wykropkowane miejsca. My uchwał in blanco nie podejmujemy – wyjaśniał Jarosław Karyś.
Głosowanie nad podwyżką pensji dla prezydenta Kielc przełożono na następną sesję, 16 grudnia. Do tego czasu radni proprezydenckiego klubu Wspólne Kielce mają określić o jaką kwotę podwyżki dla Bogdana Wenty będą wnioskować.
Po podwyżce, od 1 stycznia, szeregowy radny dostanie 2,8 tys. zł na rękę, czyli 1,35 tys. zł więcej niż obecnie. Przewodniczący komisji, będą otrzymywać 3,45 tys. zł, zamiast dotychczasowych 2 tys. zł. Przewodniczący Rady Miasta otrzyma około 4 tys. zł, w miejsce obecnych 2,6 tys. zł. Wiceprzewodniczący zyskają 1,4 tys. zł i dostaną około 3,6 tys. zł.
Podwyżkę poparli radni z klubu Projekt Wspólne Kielce oraz Prawa i Sprawiedliwości. Wbrew zaleceniom swojego klubu, uchwałę wsparli też: radny Michał Braun, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej, radna Katarzyna Czech-Kruczek oraz radna Monika Kowalczyk. Za była także Joanna Winiarska z Bezpartyjnych i Niezależnych.
Przeciw uchwale głosowali radni klubu Bezpartyjni i Niezależni Kamil Suchański, Katarzyna Suchańska oraz Maciej Bursztein i Dariusz Kisiel z klubu PiS.
Od głosu wstrzymali się: Anna Myślińska, Karol Wilczyński, Katarzyna Zapała z KO. Natomiast w głosowaniu nie brali udziału: Anna Kibortt z Projektu Wspólne Kielce oraz Wiesław Koza z PiS.