O 25 proc. wzrosną opłaty za ciepło dla mieszkańców starego miasta w Sandomierzu oraz dla kilku bloków na ulicy Mickiewicza i Słowackiego, w sąsiedztwie kotłowni gazowej.
Prezes Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Rafał Binięda wyjaśnia, że wynika to przede wszystkim ze wzrostu cen gazu.
Z kotłowni gazowych ogrzewanych jest około 15-18 proc. mieszkań w Sandomierzu. Ocieplanie pozostałych budynków mieszkalnych oparte jest na kotłowniach węglowych. Lokatorzy tych bloków będą mieć podwyżkę ceny za ciepło na poziomie 4,25 proc., co będzie powrotem do cen z ubiegłego roku, ponieważ w pewnym momencie PEC obniżył stawki.
Prezes Binięda wyjaśnia, że w sytuacji, gdy o prawie 100 proc. wzrosła cena węgla na rynkach, podrożał także prąd oraz ogólnie jest wysoka inflacja – to i tak podwyżki cen za ciepło w Sandomierzu uznać można za niezbyt duże. Przekonuje, że gdyby Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej nie wypracowało zysku w wysokości około 2 mln zł za ubiegły i bieżący rok, to stawki musiałyby wzrosnąć dla wszystkich nawet od 30 do 40 proc.
Propozycja wyższych stawek została już wysłana do Urzędu Regulacji Energetyki, który musi je zatwierdzić. Jeśli tak się stanie, to sandomierzanie zapłacą drożej za ciepło od 1 stycznia. W przypadku odbiorców z kotłowni węglowych, będzie to kwota 38 zł 71 gr za GJ. Dla porównania, w Końskich jest to 60 zł 68 gr, w Skarżysku-Kamiennej 58 zł, a w Busku- Zdroju 40zł 42 gr.