Zamieszanie z prawnikami, obsługującymi kielecki urząd miasta trwa. Wszyscy radcy, którzy dostali wymówienia są na urlopach, albo zwolnieniach. Część z nich ma wrócić do pracy w przyszłym tygodniu. Jeśli tak się nie stanie, miasto chce zatrudnić tymczasowo zewnętrzna kancelarię prawną. To rozwiązanie budzi jednak u radnych obawy o możliwy paraliż magistratu.
Szczepan Skorupski, sekretarz miasta zapowiada, że na tymczasową obsługę prawną urzędu nie będzie organizowane postępowanie przetargowe, a koszt który poniesie miasto z tytułu wykupienia usług prawnych to 15 tys. zł miesięcznie.
– Kwota dotyczy wykonania konkretnych usług, a nie liczby prawników. Nie wiemy czy sprawami miasta zajmie się 20 prawników, czy 12, ponieważ decyzje kadrowe będą zależeć od kancelarii – wyjaśnia Szczepan Skorupski.
Marcin Stępniewski, radny z klubu Prawa i Sprawiedliwości uważa, że kwota 15 tys. zł jest podejrzanie niska jak na profesjonalną obsługę prawną.
– Mam wątpliwość, co do jakości wykonania usług i tego, czy zewnętrzna kancelaria pomoże w bieżącym funkcjonowaniu urzędu. Uważam, że zamiast oszczędzać, miasto przez takie działanie generuje dodatkowe koszty. Nie wyobrażam sobie dalszej obsługi prawnej w mieście, ponieważ prawnicy powinny być na miejscu i znać sytuację, a nie przychodzić z „doskoku”, tak jak to będzie zapewne w zewnętrznej kancelarii – mówi Marcin Stępniewski.
Radny poddaje wątpliwości fakt, iż miasto zamierza zająć się wyłonieniem zewnętrznej kancelarii dopiero we wtorek, ponieważ kancelaria, która miałaby zacząć od środy z pewnością nie wdroży się od razu w rytm pracy i nie zapozna się wnikliwie z aktualną sytuacją miasta.
Katarzyna Suchańska z klubu Bezpartyjni i Niezależni uważa, że władze miasta podjęły taką decyzję bez wcześniejszych analiz i przemyśleń powodując dezorganizację w kwestii obsługi prawnej.
– W urzędzie nie ma kto opiniować umów, a z tego co słyszałam, samo zarządzenie dotyczące rezygnacji z działu prawnego podpisał społeczny pełnomocnik Bogdana Wenty, czyli Sławomir Gierada. I tu pojawia się wątpliwość, czy posiada on uprawnienia do opiniowania takiego aktu. Boje się zatem tego, że nie będzie względem kogo wyciągnąć konsekwencji, bo ta odpowiedzialność za podejmowane decyzje będzie już całkowicie rozmyta – mówi radna. – Takie rzeczy jak obsługa prawna tak dużej instytucji jak Urząd Miasta Kielce, nie powinny być powierzane przypadkowej firmie. Pewne tematy wymagają wiedzy, wdrożenia się w nie, a teraz mamy brak organizacji, brak konsekwencji w działaniu i moim zdaniem nie wygląda to dobrze – dodaje Katarzyna Suchańska.
Kamil Suchański, przewodniczący klubu Bezpartyjni i Niezależni uważa, że jest to przykład niegospodarności władz miasta.
– Sprawa zmiany prawników była kompletnie nieprzygotowana. Niedawno słyszeliśmy, że miał być ogłoszony przetarg publiczny na całoroczną obsługę prawną, a teraz pojawia się wariant tymczasowy. Ci, którzy interesują się miejską polityką bez trudu zgadną, która kancelaria ostatecznie zajmie się obsługą Urzędu Miasta Kielce.
Radny zaznacza też, że Miasto Kielce działa mało transparentnie, a tam gdzie nie ma pełnej transparentności, zwłaszcza w zamówieniach publicznych, tam nie będzie dobrej usługi.
26 października wszyscy prawnicy Urzędu Miasta Kielce otrzymali wypowiedzenia. Zgodnie z umową mają oni trzymiesięczny okres wypowiedzenia, więc większość z nich skorzystała ze zwolnień lekarskich i urlopów opiekuńczych. Nowa kancelaria zewnętrzna, wyłoniona w formie przetargu, ma zacząć funkcjonować od początku 2022 roku.