Ulica Radomska w Kielcach miała być gotowa po remoncie w tym miesiącu. W najlepszym wypadku, kierowcy przejadą nią jednak wiosną 2022 roku. Powód, to zejście z placu budowy wykonawcy prac. Remont rozpoczął się w połowie września. Wykonawca częściowo naprawił wiadukt i przerwał prace.
Jak informuje Jarosław Skrzydło, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg, umowa z wykonawcą została zerwana, a powodem jest brak postępu prac.
– Wykonawca nie dotrzymywał przyjętego harmonogramu, nie zdołał zrealizować wielu elementów, które miały być wybudowane. W związku z tym wystąpiliśmy o przedstawienie programu naprawczego, który nie został nam przekazany. Wykonawca dokonał jedynie naprawy połowy mostu, choć remont powinien się już kończyć. Świadczy to o tym, że prace nie przebiegały w taki sposób jaki powinny – wyjaśnia rzecznik.
Jarosław Skrzydło mówi, że teraz Miejski Zarząd Dróg będzie musiał przykryć remontowany most w celu ochrony przed zimą, co pozwoli na udrożnienie ruchu w obu kierunkach. Zaznacza jednak, że wykonawca, zgodnie z umową, ma 30 dni na demontaż swoich urządzeń. Teraz MZD prowadzi inwentaryzację wykonania remontu. Dopiero po niej będzie można ogłosić kolejny przetarg i wyłonić kolejnego wykonawcę.
– Musimy sprawdzić dokładnie to, co zostało wykonane. Jest to niezbędne również do tego, by przyszły wykonawca nie ponawiał tego, co jest zrobione. Sądzę, że przetarg ogłosimy na przełomie 2021 i 2022 roku, z uwagi na to, że zimą roboty drogowe nie są wskazane – dodaje Jarosław Skrzydło.
Marcin Stępniewski, radny z klubu Prawa i Sprawiedliwości zwraca uwagę, że to kolejna inwestycja, która nie zostanie wykonana w terminie.
– Jeśli nie powstają problemy w czasie procedury przetargowej, to pojawiają się one w zakresie prowadzenia prac. Wykonawców powinniśmy wybierać ze szczególną starannością w postępowaniu przetargowym i z zachowaniem wszelkich przepisów. W tym wypadku widać, że to kolejna inwestycja – podkreśla radny.
Kamil Suchański, przewodniczący klubu Bezpartyjni i Niezależni uważa, że ta sytuacja pokazuje, że brakuje odpowiedniego nadzoru nad sprawami miasta.
– Miejski Zarząd Dróg na ostatniej sesji rady miasta poinformował, że nie wykorzysta 77 mln zł na budowę i remonty dróg, a jak widać po sytuacji z ulicą Radomską, kwota ta znacznie wzrośnie. Moim zdaniem jest to spowodowane złym nadzorem, nieprzestrzeganiem zasad i niewyciąganiem konsekwencji i wniosków – powiedział Kamil Suchański.
Ze względu na zaistniałą sytuację, kierowcy na nową drogę będą musieli poczekać przynajmniej do wiosny przyszłego roku. Miejski Zarząd Dróg w Kielcach będzie ubiegać się o odszkodowanie w kwocie 300 tys. zł, co odpowiada 20 proc. całości kosztów inwestycji.