W meczu 1/16 finału Pucharu Polski Korona Kielce zmierzy się w środę na stadionie przy ulicy Ściegiennego ze Stomilem Olsztyn. Obydwie drużyny występują w Fortuna 1 Lidze. „Żółto-czerwoni” zajmują 3. miejsce w tabeli, a „Duma Warmii” ostatnie.
W poprzedniej rundzie Pucharu Polski Stomil wygrał przed własną publicznością 1:0 z pierwszoligową Sandecją Nowy Sącz, a Korona pokonała na „Suzuki Arenie” po dogrywce 4:3 ekstraklasową Wisłą Płock.
– To są dla nas ważne i prestiżowe rozgrywki. Na boisko wybiegnie najmocniejsza na tę chwilę jedenastka. Głównie będzie to zależeć od stanu zdrowia zawodników. Celem jest oczywiście zwycięstwo. Jesteśmy faworytami, ale musimy być bardzo skoncentrowani. Liczymy oczywiście na naszych kibiców – powiedział trener kielczan Dominik Nowak.
Szkoleniowiec Stomilu Adrian Stawski stwierdził, że w Kielcach postawi na piłkarzy, którzy ostatnio grali mniej. Dodał, ze liga jest najważniejsza, ale nie może powiedzieć zawodnikom, że puchar się nie liczy.
– Piłkarze, którzy wychodzą z cienia, zawsze chcą się pokazać. Przygotowujemy się tak, jakby Stomil miał wystawić optymalny skład. W ofensywie chcemy wykorzystać mankamenty przeciwnika. Musimy tworzyć sytuacje i strzelić gola. Nie chcemy dogrywki, ani rzutów karnych – stwierdził Dominik Nowak.
W bramce kieleckiego zespołu wystąpi Marceli Zapytowski.
– Musimy optymalnie przygotować się do tego meczu. Nie patrzymy na to z kim gramy i na jakim miejscu w tabeli jest rywal. Chcemy wyjść na boisko i pokazać na co nas stać. Dać radość naszym kibicom i pokonać Stomil, bo to jest cel nadrzędny – stwierdził 20-letni wychowanek Wisły Płock.
Mecz 1/16 finału Pucharu Polski Korony ze Stomilem rozpocznie się na „Suzuki Arenie” w środę o 16.00. Przebieg spotkanie będzie można śledzić na stronie radio.kielce.pl.