Oddajemy dziś hołd wszystkim, którzy w historii narodu i państwa polskiego walczyli o należne Rzeczypospolitej miejsce w Europie, o przywrócenie wolnej Polski na mapy Europy, a także o honor i godność – powiedział Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu ds. Kombatantów.
– Stoimy w najświętszym miejscu Rzeczpospolitej – na placu marszałka Józefa Piłsudskiego, gdzie spoczywają doczesne szczątki obrońcy ojczyzny – w osobie tego żołnierza. Oddajemy dziś hołd wszystkim, którzy na przestrzeni ponad 1050 lat, czyli w historii narodu i państwa polskiego, walczyli o należne Rzeczypospolitej miejsce w Europie, o przywrócenie wolnej Polski na mapy Europy, i wreszcie o honor i godność – powiedział Kasprzyk, przemawiając przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie w 96. rocznicę jego utworzenia.
Podkreślił, że wiecznie płonący na Grobie Nieznanego Żołnierza ogień to „symbol wdzięczności wobec przeszłych pokoleń, które nie pytając po co i za ile, walczyły o to, co najświętsze w życiu ludzi, narodów i państw – o wolność”.
– Oddajemy hołd temu żołnierzowi, który walczył o wolność miasta zawsze wiernego Rzeczypospolitej – o wolność Lwowa. Oddajemy też hołd tej symbolicznej matce nieznanego żołnierza – powiedział Kasprzyk, przypominając historię żołnierza-ochotnika Konstantego Zarugiewicza, który zginął podczas wojny polsko-bolszewickiej w 1920 roku we wsi Zadwórze niedaleko Lwowa, a którego ciało nie zostało nigdy odnalezione, i jego matki Jadwigi Zarugiewiczowej, która symbolicznie wskazała bezimiennego żołnierza, którego zwłoki zostały w 1925 roku przeniesione z Cmentarza Łyczakowskiego we Lwowie do Grobu Nieznanego Żołnierza.
Jak zaznaczył Kasprzyk, poproszona o wskazanie zwłok przeznaczonych do złożenia w Grobie Nieznanego Żołnierza Zarugiewiczowa wskazała te, przy których znaleziona została tzw. maciejówka – cywilna czapka, która świadczyła, że poległy walczył jako ochotnik