– Polski rząd twardo broni polskich interesów, ma inne podejście do Unii Europejskiej, niż poprzednie rządy, które robiły, co UE chciała – mówił na antenie Radia Kielce wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk.
Zauważył, że tak działają wszystkie silne kraje unijne, ale nie wszystkim się podoba, że teraz jest wśród nich także Polska.
Wiceminister stwierdził, że trwają unijne próby obalenia polskiego rządu. Wcześniej podobne działania udały się wobec Grecji oraz dwukrotnie wobec Włoch.
– Polski rząd ma jednak poparcie obywateli, wyrażone także w ostatnich wyborach i to się nie udaje – zaznaczył.
Dziś w Parlamencie Europejskim ma zostać przyjęta rezolucja w sprawie Polski po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie wyższości polskiej konstytucji nad prawem unijnym. Przygotowano dwa dokumenty: krytyczny wobec naszego kraju, opracowany przez ludowców, socjaldemokratów, zielonych, lewicę i liberałów oraz wspierający Polskę, przygotowany przez konserwatystów.
Piotr Wawrzyk uważa, że biorąc pod uwagę głosy po wystąpieniu premiera, przyjęta zostanie rezolucja negatywnie ustosunkowująca się do orzeczenia polskiego trybunału.
– Premier Morawiecki zastosował nietypową taktykę, obnażającą obłudę i podwójne standardy w Unii Europejskiej. Najpierw zacytował fragmenty sugerując, że to są fragmenty orzeczenia polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Kiedy pojawił się pomruk oburzenia i zdumienie, jak można coś takiego zrobić, to powiedział, że są to orzeczenia wydane przez francuską Radę Stanu, niemiecki trybunał i trybunały innych krajów. To powinno otrzeźwić europosłów, którzy stosują podwójne standardy, ale debata pokazała, że oni mieli już przygotowane wystąpienia i nie interesowało ich, co powie polski premier. Żaden z europosłów nie odniósł się wprost do tego wystąpienia, powtarzano jedynie to, co mówi polska opozycja, były używane te same argumenty, nawet sformułowania – mówi Piotr Wawrzyk.
Wiceminister zwrócił uwagę, że rezolucje Parlamentu Europejskiego to opinie, które nie są wiążące. Podkreślił także, że Polska nie chce zwarcia z Unią Europejską i nie zamierza stosować instrumentów takich jak choćby prawo weta, ale chce być traktowana jak inne kraje unijne, chce rozmawiać i osiągać kompromisy.