Uszkodził dwa auta, uderzył w znak drogowy i nie potrafił wyjaśnić swojego zachowania. Okazało się, że jest pod wpływem alkoholu, miał przy sobie także narkotyki. Mowa o 31-letnim mieszkańcu Kielc.
Mężczyzna został zatrzymany przez policję w sobotę w Kielcach. Oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach Karol Macek informuje, że około 14.00 funkcjonariusze dostali sygnał o kolizji na osiedlu Czarnów.
– Okazało się, że za kierownicą niemieckiego auta siedział 31-latek, który uszkodził zaparkowanego citroena i audi, a następnie uderzył w znak drogowy. Mężczyzna miał wyraźne trudności w wyjaśnieniu swojego zachowania, a dodatkowo mundurowi wyczuli od niego silną woń alkoholu. Okazało się, że kielczanin miał w swoim organizmie blisko 2,3 promila. Ale policjanci z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego podejrzewali, że zachowanie 31-latka mogło być także spowodowane innymi substancjami. Stróże prawa postanowili dokładnie sprawdzić odzież mężczyzny oraz pojazd i nie mylili się, co do swoich przypuszczeń. Kielczanin miał w plecaku woreczek, wypełniony blisko 50 gramami suszu, wstępnie zidentyfikowanego jako marihuana. Ponadto, mundurowi ujawnili działkę białego proszku, który po przebadaniu okazał się amfetaminą – relacjonuje Karol Macek.
Mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co grożą mu dwa lata więzienia. Dodatkowo, jeśli badania laboratoryjne potwierdzą wyniki wstępnego testu, mężczyzna odpowie także za posiadanie narkotyków.