Od liczby powołań oraz od tego, jak klerycy będą przygotowani do posługi kapłańskiej zależy przyszłość Kościoła lokalnego i katolików w Polsce – oceniają zgodnie parlamentarzyści, którzy uczestniczyli w poniedziałek (18 października) w rozpoczęciu roku akademickiego w sandomierskim Wyższym Seminarium Duchownym.
Senator Jarosław Rusiecki powiedział, że właściwe przygotowanie alumnów, zarówno jeżeli chodzi o zasób wiedzy, jak i sferę duchową jest bardzo ważne we współczesnym świecie, który niesie wiele wyzwań, dlatego należy wspierać ich m.in modlitwą o wytrwałość i rzetelność.
Poseł Marek Kwitek z PiS stwierdził, że bez powołań kapłańskich i bez umacniania naszej wiary trudno wyobrazić sobie współczesny Kościół i religię, a przecież to właśnie księża pomagają wiernym dojść do zbawienia. Przyznał, że nowi klerycy podejmowali decyzję o wstąpieniu do Wyższego Seminarium Duchownego w czasie bardzo trudnym, gdy jest kryzys wiary i ataki na Kościół, dochodzi do laicyzacji społeczeństwa, więc tym bardziej warto docenić to, że młodzi ludzie chcą się poświęcić dla posługi kapłańskiej.
Poseł Andrzej Kryj z PiS zwrócił uwagę na to, że w dużej mierze na to, jakim księdzem staje się kleryk wpływ ma rodzina, w której się wychował. Rola najbliższych w przekazywaniu wartości jest niezwykle istotna. Niepokoi go spadająca liczba powołań w wyższych seminariach duchownych, bo od tego, jak i od sposobu formacji seminaryjnej zależy los katolików w naszym kraju.
Kleryk Przemysław Kotuła w rozmowie z Radiem Kielce powiedział, że u niego powołanie następowało stopniowo, od dzieciństwa. Zaczęło się o tego, że mama śpiewała mu dużo pieśni religijnych, potem był ministrantem, działał w Katolickim Stowarzyszeniu Młodzieży, przyjeżdżał do Wyższego Seminarium Duchownego na rekolekcje comiesięczne i weekendowe dni skupienia. Chciałby być księdzem, który będzie otwarty dla ludzi, który będzie mieć zawsze dla nich czas, żeby być przy nich i wspierać ich , bo to uważa za najważniejsze.
Biskup Krzysztof Nitkiewicz podczas mszy świętej, inaugurującej nowy rok akademicki w Wyższym Seminarium Duchownym apelował do kleryków, aby byli normalnymi ludźmi, a nie dziwakami, tylko wtedy będą autentyczni i będą mieć dobry kontakt z ludźmi.
W Wyższym Seminarium Duchownym w Sandomierzu studiuje w sumie 29 kleryków. Tym razem na pierwszy rok przyjętych zostało 6 alumnów, o dwóch więcej niż w minionym.
Uczelnia liczy sobie 200 lat.