Kazimierski Ośrodek Kultury podjął się odnowienia i uporządkowania grobów rodziny Łubieńskich, byłych właścicieli dóbr kazimierskich. Ród zapisał się złotymi zgłoskami nie tylko w dziejach Kazimierzy Wielkiej, ale również państwa polskiego.
Rodzina Łubieńskich osiadła w Kazimierzy Wielkiej pod koniec XVIII w. W 1845 roku właściciel, hrabia Kazimierz Łubieński wybudował cukrownię. Na cześć swojego rodu nadał jej nazwę – Łubna.
Groby Rodu Łubieńskich znajdują się na kazimierskim cmentarzu, ok. 30 m od wejścia do nekropolii od strony ulicy Koszyckiej. Czesław Kowalski, dyrektor Kazimierskiego Ośrodka Kultury podkreślił, że miejsce to było zaniedbane, dlatego podjęto decyzje o wykonaniu prac pielęgnacyjnych i naprawczych.
– Groby były zarośnięte. W miejscu gleby i trawy ułożono włókninę i wysypano kamień dekoracyjny. Żeliwne pomniki zostały oczyszczone i zakonserwowane.
Przy grobach pracownicy ośrodka zamontowali tablicę informacyjną, która zawiera dokładny opis rodu Łubieńskich oraz nazwiska osób spoczywających w tym miejscu.
– Pochowany jest tu m.in. Kazimierz hrabia Łubieński, który wybudował cukrownię. Leżu tu też jego syn Franciszek, współwłaściciel cukrowni Łubna w Kazimierzy Wielkiej i założyciel cukrowni w Szreniawie. To zacny ród z którego wywodziło się dwóch prymasów polski, czy kilkunastu generałów wojska polskiego – dodał.
W ostatnim czasie zrodziła się inicjatywa, aby rok przyszły dla mieszkańców Kazimierzy Wielkiej ustanowić rokiem poświęconym rodowi Łubieńskich. Jak informują władze Kazimierzy, uchwałę ma w najbliższym czasie podjąć Rada Miejska. Po podjęciu uchwały zaproponowany zostanie cykl wydarzeń kulturalnych, prelekcji, paneli.
Cukrownia de facto była jedną z pierwszych na ziemiach polskich pod zaborami, i największym zakładem przemysłowym na terenie powiatu. Bardzo żyzne gleby i cukrownia „Łubna” wpłynęły na rozwoju miasta. Cukrowania przetrwała okres zaborów, wojen i PRL. Po ponad 150 latach przestała funkcjonować w 2006 roku.
Dziś po cukrowni pozostały jedynie: budynek główny, komin, jeden z budynków magazynowych oraz stara brama, którą wchodziło się do największego wówczas zakładu funkcjonującego na ziemi kazimierskiej.
W planach jest także wykonanie tablicy pamiątkowej o historii ówczesnego zakładu.