W meczu 8. kolejki piłkarskiej III ligi, w derbach regionu świętokrzyskiego Czarni Połaniec zremisowali z KSZO Ostrowiec 2:2 przegrywając do przerwy 0:2.
Pierwsza bramka dla „pomarańczowo – czarnych” padła po strzale samobójczym już w 7 minucie, a drugiego gola zdobył Oskar Majda w 14. Kontaktową bramkę strzelił w 55 minucie Igor Woś, a do remisu doprowadził w 84 minucie z rzutu karnego Adrian Gębalski.
– Dwie nierówne połowy, jak byśmy zagrali cały mecz jak w drugiej części moglibyśmy pokusić się nawet o komplet punktów – powiedział zawodnik Czarnych Filip Krępa.
– W pierwszej połowie sami strzeliliśmy sobie dwa gole. Pierwszy samobójczy, a drugi prezent dla KSZO i musieliśmy gonić wynik. W drugiej części podnieśliśmy się i to nas buduje przed kolejnym spotkaniem – dodał Filip Krępa.
– Można powiedzieć, że z nieba do piekła, bo prowadziliśmy 2:0, a skończyło się remisem. Czujemy ogromny niedosyt – stwierdził golkiper KSZO Paweł Lipiec.
O kolejne ligowe punkty obydwa zespoły powalczą w sobotę 18 września. Czarni zagrają w Wólce Pełkińskiej z Wólczanką, a KSZO na własnym stadionie zmierzy się z Wisłoką Dębica.