W meczu 7. kolejki piłkarskiej III ligi Czarni Połaniec przegrali na własnym stadionie z Wisłoką Dębica 0:1.
Bramkę na wagę trzech punktów zdobył w doliczonym czasie gry pierwszej połowy Tomasz Palonek.
– Odczuwaliśmy trudy meczu z Tomasovią, bo chyba regeneracja nie wyszła jak należy – powiedział trener Czarnych Grzegorz Wcisło.
– W pierwszej połowie nasze głowy pozostały w szatni. Wisłoka nas przycisnęła, chociaż mieliśmy również fajne kontry, których niestety nie wykorzystaliśmy. 45 minut zamknęli bramką do szatni, która nas podłamała. W drugiej części dążyliśmy do zdobycia bramki na wyrównanie, ale moim zdaniem dziwne decyzje sędziowskie zabrały nam punkt – dodał Grzegorz Wcisło.
– Nasze zwycięstwo nie podlega dyskusji, bo byliśmy stroną zdecydowanie przeważającą w całym spotkaniu. Szkoda tylko, że nie podwyższyliśmy wyniku, bo nerwówka była do ostatnich minut – stwierdził trener Wisłoki Dariusz Kantor.
Po 7. spotkaniach Czarni mają na swoim koncie osiem punktów i zajmują trzynaste miejsce w tabeli. O kolejne ligowe punkty zespół z Połańca zagra na własnym stadionie w sobotę o godzinie 16.00 w derbach Świętokrzyskiego z KSZO Ostrowiec.