Chcemy, aby ewentualne obostrzenia były wprowadzane regionalnie, dokładnie mówimy tu o powiatach – powiedział wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Uwzględniany będzie wskaźnik ilości nowych zakażeń COVID-19 oraz wyszczepialność społeczeństwa, które w danym powiecie mieszka – wyjaśnił
We wtorek w programie „Sygnały Dnia” Polskiego Radia wiceminister zapytany o to, czy jesteśmy przygotowani na walkę z jesienną falą koronawirusa odpowiedział, że w polskiej służbie zdrowia wyszczepienie wynosi ponad 90 proc., w związku z tym większość pracowników medycznych, którzy będą mieli ewentualny kontakt z osobami zakażonymi, jest zabezpieczona.
Kraska podkreślił, że rząd ma przygotowany plan na wypadek zwiększonej ilości hospitalizacji. „(…) mamy przygotowanych sześć tysięcy łóżek, w każdym szpitalu są przygotowane tzw. łóżka buforowe, gdzie pacjent z podejrzeniem koronawirusa również może być leczony. Ponadto w przeciągu kilku dni możemy zwiększyć liczbę łóżek o kolejne sześć tysięcy – dodał.
Jak poinformował: „W tej chwili mamy aktywnych 12 szpitali tymczasowych, pozostałe szpitale są tzw. pasywne, czyli posiadają sprzęt i całą infrastrukturę, ale nie mają personelu. W każdej chwili możemy te szpitale uruchomić”. „Plan, jeżeli chodzi o polskie szpitale, jest opracowany; bufor bezpieczeństwa jest duży” – zapewnił Kraska.
Wiceminister zaznaczył, że w kwestii odporności populacyjnej próg wyszczepialności, który potrzebny jest do jej osiągnięcia, wzrósł. W tej chwili potrzeba 88 – 90 proc. osób zaszczepionych lub tych, które naturalnie nabyły odporność. Związane to jest z większą zjadliwością wirusa SARS-CoV-2.
Kraska dodał, że współczynnik reprodukcji wirusa (współczynnik „R”) w Polsce jest w tej chwili na poziomie 1,17, co oznacza, że jedna osoba zakaża więcej niż jedną osobę. Współczynnik z tygodnia na tydzień rośnie.