– Apeluję do wszystkich sił politycznych, aby postępować solidarnie i odpowiedzialnie w obliczu tak trudnej sytuacji na wschodniej granicy; nikt nie powinien wspierać prowokacji na wschodniej granicy – mówił w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki.
– Nie musimy się zgadzać co do wszystkich pomysłów na rozwój Polski, rozwój gospodarczy, na zmiany społeczne, ale szanowni państwo, droga opozycjo, na Boga miłego wszyscy powinniśmy chronić polskiej granicy – podkreślił szef rządu.
Zaapelował też do wszystkich sił politycznych, aby postępować solidarnie i odpowiedzialnie w obliczu tak trudnej sytuacji na wschodniej granicy.
– Nikt nie powinien wspierać prowokacji na wschodniej granicy, a haniebne słowa, nikczemne, które padły z ust pana Frasyniuka, wsparte w pełni niestety przez pana Wałęsę i przez wielu przedstawicieli opozycji, zwłaszcza z PO, powinny być natychmiast odwołane. Powinniście za nie natychmiast przeprosić, bo funkcjonariusze i żołnierze wypełniają swój najświętszy obowiązek i wypełniają go znakomicie. Z dumą bronią honoru polskiego żołnierza i bronią polskich granic – mówił Morawiecki.
Władysława Frasyniuk pod koniec sierpnia powiedział w TVN24 o żołnierzach, którzy razem ze Strażą Graniczną zabezpieczają granicę polsko-białoruską, że „nie służą państwu polskiemu” i że to „wataha psów”, „śmieci po prostu”.
– Myślę podobnie jak Frasyniuk, choć oczywiście w innych słowach bym to ubrał – powiedział, komentując słowa opozycjonisty antykomunistycznego w Radiu ZET 31 sierpnia, były prezydent Lech Wałęsa. Na uwagę prowadzącej rozmowę, że funkcjonariusze wykonują pracę, mają rozkazy, Lech Wałęsa odparł, że „hitlerowcy też wykonywali rozkazy i co, sądzimy ich?”.
– To tak samo rozkaz, rozkaz jak rozkaz. Zastanówmy się, jakie rozkazy można przyjmować – powiedział Wałęsa.
Morawiecki powiedział ponadto w poniedziałek, że zapewnienie bezpieczeństwa polskim obywatelom i bezpieczeństwa polskiej granicy jest podstawowym obowiązkiem rządu RP.
– Z tego obowiązku będziemy wywiązywać się z całym zdecydowaniem, będziemy stosować wszystkie do tego niezbędne środki, aby chronić ludność miejscową, naszą, ale chronić (też) wszystkich obywateli polskich przed nielegalną emigracją – powiedział.
Szef rządu podkreślił, że w sprawie działań na wschodniej granicy Polska ma pełne wsparcie ze strony KE, UE, a także że jest w stałym kontakcie z wieloma premierami, w tym m.in. Litwy, Łotwy i Estonii.
– Wspólnymi siłami staramy się ograniczyć ten kryzys migracyjny – przekonywał.