Przemarszem i złożeniem kwiatów na cmentarzu na „Zawięzieniu” rozpoczęły się w Pińczowie obchody 82. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Następnie uczestnicy uroczystości udali się na nabożeństwo w intencji poległych za Ojczyznę, które odbyło się w kościele parafialnym pw. św. Jana Apostoła Ewangelisty.
Po mszy św. uczestnicy przeszli na plac przed Muzeum Regionalne. Hymn „Szarych Szeregów”, rozpoczął główne uroczystości.
– 1 września to szczególna data. To dzień, w którym Niemcy napadli na Polskę. Od tego momentu zaczęła się okupacja, długa nierówna walka z najeźdźcą. Również Pińczów został zniszczony doszczętnie – zaznaczyła Beata Kita, zastępca burmistrza Pińczowa.
– Wraz z początkiem września wojska niemieckie zajęły miasto. Rozpoczęły się prześladowania ludności. Bardzo dużo osób zostało wymordowanych. Pozostała część została wywieziona i nigdy do kraju nie powróciła – zaznaczyła.
To, co przyniósł wrzesień 1939 roku na trwałe zmieniło losy ludzkości. Rok ten wydał krwawe owoce. Dym spalonego Pińczowa był widoczny z daleka – zaznaczył w swojej przemowie Mariusz Korzeniowski ze Stowarzyszenia Pro Memoria z Buska-Zdroju.
– Pińczów szybko podzielił losy innych miast, miasteczek i wsi. Niemieccy żołnierze przeszukiwali domy, a potem je palili. Relacje mówią o ok. 200 zabitych cywilach, ogień strawił ok. 82 proc. miasta. Spłonęły dobra kultury – zaznaczył.
Justyna Dziadek, dyrektor Muzeum Regionalnego w Pińczowie dodała, że specjalnie na tę okazję muzeum przygotowało wystawę, na którą składają się zbiory placówki oraz zdjęcia.
– To fotografie ukazujące Pińczów podczas drugiej wojny światowej ze zbiorów Krzysztofa Polańskiego. Scenografię tworzył 26-metrowy baner, upamiętniający tragiczne wydarzenia wojenne Pińczowa od 1939, aż do wyzwolenia w 1945. W ubiegłym roku namalowała go Elżbieta Wróbel. Baner przedstawia też zabytki, które przetrwały wojnę, a dziś są dumą dla nas wszystkich, naszego miasta – zaznaczyła.
Tegoroczne uroczystości były nietypowe. Skupiono się głównie na temacie harcerzy, którzy w tym czasie zginęli. To Waldemar Kaczmarczyk, Czesław Lech, Zdzisław Marczewski, Antoni Piasecki. Przypomniano ich historie i biografię.
Podharcmistrz Anna Steckiewicz zaznaczyła, że harcerze w czasie II wojny światowej wykazali się niezwykłym bohaterstwem. Oddawali swe młode życie i przelewali niewinną krew.
– Pchały ich do walki nie pobudki materialne, nie ślepa i żelazna dyscyplina, nie zamysł zaborczy sięgania po cudze dobro, nie imperializm. Pobudką był odruch, własne dusze i serca, wychowane w tradycji narodowej – zaznaczyła.
Dla uczestników wydarzenia przygotowano wojskową grochówkę. Przed muzeum rozstawiono także namiot, a w nim wystawę eksponatów militarnych, prywatnych zbiorów m.in. Marcina Dubiela, Rafała Zawieruchy z Uczniowskiego Międzyszkolnego Klubu Sportowego „Nadir” w Jędrzejowie oraz Patryka Steckiewicza z Chroberskiej Drużyny Wędrowniczej działającej przy ZSCKR w Chrobrzu, a także Antoniego Salamona – ucznia klasy V ze szkoły podstawowej. Wszystkie te eksponaty pochodzą z okresu II wojny światowej.