Przedsiębiorstwo „Owoc Sandomierski” z Bilczy w gminie Obrazów znów na sprzedaż. Oprócz pomieszczeń biurowych znajduje się tam sortownia i tłocznia soków. Cena wywoławcza w przetargu została znacznie obniżona i wynosi 22 mln zł.
Majątek należał do grupy producentów, która była jedną z największych Polsce, zbankrutowała w 2017 roku. Grupa sprzedawała głównie jabłka, a także wiśnie, czarną porzeczkę, produkowała soki. Poszkodowani sadownicy i wspólnicy wciąż oczekują na odzyskanie swoich pieniędzy za dostarczane owoce.
W pierwszym przetargu, w 2018 roku, syndyk chciał uzyskać za zakład prawie 60 mln zł. Nie było chętnych, obniżono cenę o 10 mln zł, ale i to nie poskutkowało zainteresowaniem oferentów. Dwa lata temu, rada wierzycieli zgodziła się na kwotę 22 mln zł, która obowiązuje do tej pory.
Jak poinformował Grzegorz Rogusz, pełnomocnik ponad 50 poszkodowanych, zainteresowanie przedsiębiorstwem jest dość duże. Co kilka dni przychodzą przedstawiciele podmiotów rozważających zakup. To są duże przedsiębiorstwa, w mniej lub bardziej bezpośredni sposób związane ze sprzedażą owoców i warzyw. W tej grupie jest nie tylko polski kapitał.
Poseł Marek Kwitek, członek sejmowej komisji rolnictwa uważa, że kwota wywoławcza w przetargu jest zaniżona, w poprzednich była znacznie wyższa, a przecież są duże wierzytelności i sadownicy czekają na odzyskanie swoich pieniędzy.
– Dla mnie to jest spawa wręcz niepojęta, wartość tego majątku wynosiła ponad 100 mln zł, z czego ok. 85 proc., to były środki unijne, a więc nasze pieniądze, które nie zostały należycie wykorzystane. Grupa doprowadzona do bankructwa, sprawa toczy się bardzo długo. Kwota 22 mln zł, czy nieco wyższa uzyskana w przetargu może nie załatwić problemu – stwierdził parlamentarzysta.
Mecenas Grzegorz Rogusz twierdzi, że wartość wierzytelności, po skorygowaniu przez sędziego komisarza urosła do kwoty ponad 10 mln zł. Na obecnym etapie trudno mówić o tym, w jakiej proporcji sadownicy będą zaspokojeni. Kluczowy będzie plan podziału sumy wierzytelności, który zawierać będzie informacje o tym, ile w pierwszej kolejności poszło pieniędzy dla banków, które miały zabezpieczenia na hipotekach upadłej firmy. Ustanowieniem tych proporcji zajmą się biegli z zakresu księgowości i rachunkowości. Zdaniem pełnomocnika, procent zaspokojenia roszczeń sadowników będzie wysoki. Część majątku ruchomego, już została sprzedana. To elementy wyposażenia i ciągniki siodłowe.
Oferty przetargowe na „Owoc Sandomierski” można składać do 20 września.