Dionizy Krawczyński – ponownie komendantem przyszłorocznego Marszu Szlakiem I Kompanii Kadrowej. Wygrał zdecydowaną większością głosów (70 głosów za, 2 przeciw, 3 wstrzymujące się, a jeden głos był nieważny). Został też wybrany prezesem założonego w listopadzie 2019 roku Stowarzyszenia Marsz Szlakiem I Kompanii Kadrowej.
Nowy komendant był jedynym kandydatem zgłoszonym na tę funkcję. Jak zaznaczył tuż po zakończeniu głosowania, objęcie tak ważnego stanowiska jest ogromnym zaszczytem.
Dionizy Krawczyński dodał, że są już pomysły na temat kształtu przyszłorocznego marszu.
– Z gronem bliskich współpracowników przygotowaliśmy koncepcję zmian dotyczących przyszłorocznych krakowskich uroczystości. Mam nadzieję, że uda nam się te pomysły wdrożyć w życie. Każdy rok przynosi nowe wyzwania. Jeszcze dwa lata temu nikt nie przewidywał, że pojawi się pandemia. Nie wiemy też, jak dalej sytuacja będzie się układać. Dlatego musimy być przygotowani na nagłą zmianę planów – powiedział.
Nowy – stary komendant marszu przyznał, że jest szczerze zadowolony z wyniku głosowania.
– Brak kontrkandydatów oznacza, że linia obrana przeze mnie i moich współpracowników jest akceptowana i cieszy się poparciem. To jasny sygnał, z którego jestem bardzo zadowolony – mówił.
Zgodnie z tradycją komendant przyszłorocznego Marszu Szlakiem I Kompani Kadrowej wybierany jest od 1981 roku, od kiedy odrodziły się marsze.
Dzisiejszą noc „kadrówka” spędzi w Choinach na Nidą. Piechurzy jutro dojdą do Chęcin i Szewc. Do Kielc uczestnicy marszu dotrą 12 sierpnia.