Mężczyzna podejrzany o kradzieże w jednym z domów studenta w Opolu wpadł w ręce policjantów ze stolicy regionu.
Zgłoszenie dotyczące kradzieży w akademiku dotarło do funkcjonariuszy kilka dni temu. Zaledwie kilka godzin pracy mundurowych wystarczyło do ustalenia tożsamości potencjalnego sprawcy. Przez kilka dni zbierano jednak niepodważalne dowody na winę 23-letniego mężczyzny z Opola.
– Ustaliliśmy również sposób działania sprawcy – mówi aspirant Agnieszka Nierychła, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Opolu.
– Z zabezpieczonego materiału dowodowego wynikało, że do budynku nad ranem wszedł młody mężczyzna. Podczas gdy mieszkańcy jeszcze spali, ,,nieproszony gość” przechadzając się po piętrach budynku sprawdzał, czy pokoje są otwarte. Tym sposobem udało mu się wejść do 3 pokoi. Tam zrabował wszystko to, co było w jego zainteresowaniu. Łupem padły telefony komórkowe, tablet, gotówka.
Policjanci zatrzymali opolanina wczoraj (04.08). – Mężczyzna usłyszał łącznie cztery zarzuty – dodaje Agnieszka Nierychła.
– Znany policjantom z wcześniejszych kradzieży mężczyzna przyznał się do tych zarzutów, ale nie potrafił wyjaśnić motywów swojego zachowania. On działał w warunkach recydywy, dlatego grozi mu do 7,5 roku pozbawienia wolności.
Część sprzętu pochodząca z kradzieży została odzyskana i zwrócona poszkodowanym z akademika.