Na przełomie września i października planowany jest wyjazd polskich biskupów do Watykanu. Odbędą pielgrzymkę do grobów świętych apostołów Piotra i Pawła i przedstawią papieżowi sprawozdania dotyczące swoich diecezji.
Biskup Jan Piotrowski mówi, że raport dotyczący diecezji kieleckiej został już wysłany. Zawiera 24 rozdziały, dotyczące m.in. życia religijnego, struktur diecezji, seminarium, kształcenia duchowieństwa, parafii oraz instytucji kościelnych. Biskup podkreśla, że diecezja kielecka wypada dobrze i ma się z czego cieszyć, czego przykładem jest działalność charytatywna.
– W naszej diecezji, Caritas nie jest instytucją na papierze, ale daje wiele satysfakcji, zarówno mnie, jako biskupowi, jak i moim współpracownikom. To składa się na twarz kościoła diecezjalnego – dodaje.
Biskup zwrócił uwagę, że nie brakuje też życzliwości i ofiarności ludzkiej, dzięki czemu udało się w ostatnich latach zrealizować wiele inicjatyw, choć niektóre z nich wydawały się niemożliwe do wykonania.
– Mam na myśli chociażby Dom św. Jana Pawła II na Białogonie, w Pietraszkach, gdzie znajduje się już Zakład Aktywności Zawodowej. Władze minionych czasów to zdewastowały, zniszczyły. Potem oddaje się ludziom takie historyczne ruiny. Sądzę, że w tej przestrzeni życia materialnego, gospodarczego, w diecezji kieleckiej uratowano wiele rzeczy, które mają przyszłość – mówił.
Biskup Jan Piotrowski podkreślił, że najważniejszy jest jednak wymiar duchowy. Zaznaczył, że ubolewa nad tym, iż ostatnio patrząc na Kościół w Polsce widzi się tylko to, co haniebne.
– Oczywiście, zła u ludzi Kościoła nie powinno być absolutnie, ale wszyscy jesteśmy Kościołem i te postawy osób niezwiązanych z hierarchią, też ranią Kościół. Wszyscy jesteśmy zobowiązani, żeby nadawać tej wspólnocie piękną twarz. Życzyłbym wszystkim wiernym naszej diecezji i wszystkim, którzy żyją pośród nas, a nie cieszą się łaską wiary, aby umieli też słusznie patrzeć na życie Kościoła, a nie dali się uwodzić tragarzom cudzych idei, których nie brakuje –zaznaczył.
Dokument zawiera też pewne postulaty na przyszłość. Wśród nich jest większe zaangażowanie katolickich stowarzyszeń i ruchów, zrzeszających osoby świeckie.
– Jednocześnie muszę stwierdzić, że nigdy nie było tylu mężczyzn zaangażowanych we wspólnotę Kościoła, począwszy od Rycerzy Kolumba, przez Wojowników Maryi, czy Mężczyzn św. Józefa, a także szafarzy nadzwyczajnych Komunii Świętej, którzy w niedzielę docierają do wielu chorych. Poza tym, już co najmniej od 2017 roku pracujemy nad sprawą diakonatu stałego, co jest powołaniem, a nie wyznaczeniem kandydatów przez biskupa. Dotyczy to mężczyzn żonatych, jak i samotnych, już w pewnym wieku. Myślę, że w tym lub przyszłym roku będziemy już mieć kandydatów do tej formacji – zapowiedział ordynariusz.
Biskup dodał, że dużym wyzwaniem jest też rok propedeutyczny zaproponowany w seminariach i wydłużający formację, którego nie przewidują studia świeckie. Ma on pomóc kandydatom w odkryciu, czy kapłaństwo to ich droga. Nowością w diecezji kieleckiej będzie też ustanowienie od tego roku księży wicedziekanów, dekanalnymi moderatorami do spraw małżeństw i rodzin.
Wizyta „ad limina Apostolorum” (do progów Apostołów) w Watykanie poszczególnych episkopatów z całego świata odbywa się cyklicznie, co 5 lat. Z powodu pandemii w ostatnim czasie te spotkania były jednak zawieszone.
Poprzedni wyjazd polskich biskupów do Rzymu miał miejsce w lutym 2014 roku.
Rozmowa z ks. bp. Janem Piotrowskim