Pomnik upamiętniający majora Ludwika Topora Zwierzdowskiego przeszedł renowację. Obelisk znajduje się w centrum opatowskiego Rynku. To miejsce głównych celebracji świąt narodowych. Przed nim składane są kwiaty i zapalane znicze, w rocznicę odzyskania niepodległości, czy ważnych wydarzeń militarnych.
Poświęcony jest bohaterowi bitwy opatowskiej, w czasie powstania styczniowego. Po przegranej walce, 23 lutego 1864 roku został stracony na Rynku przez kozacki patrol.
Jak mówi Grzegorz Gajewski, burmistrz Opatowa, wykonany z piaskowca monument został oczyszczony z nalotu i zakonserwowany. Odnowiono także tablicę, nawiązującą do wydarzeń z 1920 roku.
– Na tym pomniku są wyryte imiona i nazwiska mieszkańców ziemi opatowskiej, którzy brali udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Zależało nam, aby odzyskać niektóre, zatarte już, nazwiska. To się udało i pomnik teraz wygląda bardzo ładnie – mówi burmistrz.
Historyk i regionalista, Andrzej Żychowski opisuje, że pomnik powstał w 1924 roku, jako upamiętnienie tych, którzy walczyli o godność i wolność Polaków. Początkowo znajdował się w południowej części placu, w pobliżu kamienic zamieszkanych przez polską ludność. W czasie wojny, ówczesny starosta Stanisław Kulak nie pozwolił go zniszczyć.
– Otrzymał od Niemców polecenie, aby pomnik rozebrać i zniszczyć, jednak monument, na polecenie starosty został wywieziony na plac targowy poza miasto i tam zakopany. W ziemi przeleżał bezpiecznie całą wojnę – mówi Andrzej Żychowski.
Pomnik został ponownie ustawiony na głównym placu miasta po II wojnie światowej, ale w 1964 roku komunistyczne władze zdecydowały, aby przenieść go, a w jego miejsce wznieść pomnik poświęcony „wyzwolicielom Opatowa”. Monument powstańca styczniowego kolejny raz wrócił na Rynek w 1991 roku. Później umieszczono na nim tablicę z nazwiskami 30 mężczyzn, którzy zginęli w 1920 roku w czasie Bitwy Warszawskiej.
W ostatnim czasie, władze gminy odnowiły też powstały w 1848 roku krzyż, przy ulicy Legionów. Ufundowany został przez wojskowego, mieszkańca Opatowa Józefa Korytyńskiego. Dziś znajduje się w gminnej ewidencji zabytków. Łącznie wszystkie prace kosztowały 30 tysięcy złotych.