Zdaniem posła Andrzeja Kryja – przedłużenie do 15 sierpnia terminu zakończenia naboru do rządowego programu inwestycji strategicznych nie opóźni wypłaty środków na te zadania. Świętokrzyski parlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości stwierdził na antenie Radia Kielce, że dzięki temu samorządy będą mogły lepiej przygotować wnioski.
– To pierwszy nabór, z pewnością będzie ich kilka. Jestem przekonany, że znaczna część wniosków ze Świętokrzyskiego otrzyma dotacje w całej perspektywie rządowego programu Polski Ład, którego elementem jest program inwestycji strategicznych. Natomiast na pewno nie wszystkie wnioski złożone w tej chwili zostaną rozpatrzone pozytywnie, ponieważ kwota do rozdysponowania jest mniejsza, niż wartość zadań – powiedział poseł.
Przypomniał, że w skali kraju kwota przeznaczona na dotacje, to 20 mld zł.
– Suma złożonych wniosków będzie kilkakrotnie wyższa, niż 20 mld zł, trzeba będzie zatem szczegółowo je analizować. Każdy samorząd może złożyć trzy dokumenty i z pewnością przynajmniej jeden, może dwa otrzymają dofinansowanie. Żaden samorząd nie będzie pominięty – zaznaczył.
Parlamentarzysta powiedział, że dla Ostrowca Świętokrzyskiego ważną planowaną inwestycją jest budowa drogi wojewódzkiej 754 i to zadanie może otrzymać dotację. Ale – jak zaznaczył – dla mieszkańców naszego regionu wszystkie inwestycje są istotne, dlatego świętokrzyscy parlamentarzyści będą lobbować w tej sprawie.
Andrzej Kryj odniósł się do informacji Związku Powiatów Polskich, który wyliczył, że samorządy mogą stracić na Polskim Ładzie w ciągu 10 lat 145 mld zł. Jak stwierdził, jeśli będziemy mieli taki rozwój gospodarczy, na który liczymy, to impuls związany z wprowadzeniem Polskiego Ładu przyczyni się do tego, że będziemy ludźmi zamożniejszymi, będziemy więcej zarabiać, siłą rzeczy będziemy zatem płacić wyższe podatki i udział w podatku PIT oraz CIT będzie także rósł, więc rekompensujemy te potencjalne straty samorządów – wyjaśnił.
– Sceptycy obawiali się, że na przykład wprowadzenie zerowej stawki podatkowej dla osób do 26. roku życia uszczupli ich dochody, ale z innych środków może to zostać zbilansowane. Perspektywa 10 lat jest tak rozległa, że nie wiemy jeszcze, jak będzie funkcjonowała gospodarka. Dobrze, że są opinie sceptyczne, bo dla rządzących jest to sygnał do dokładnej analizy i przemyśleń – stwierdził poseł.
Gość Radia Kielce skomentował także kwestię planowanych podwyżek dla parlamentarzystów. Przypomniał, że dwa lata temu wynagrodzenia zostały obniżone o 20 proc. Wówczas starsi posłowie mówili, że na początku XXI wieku ich uposażenie wynosiło równowartość pięciu średnich krajowych pensji. Gdyby tak było dziś, to parlamentarzysta zarabiałby 28 tys. zł, co jest kwotą bardzo dużą. W tej chwili pensja posła to 1,6 średniej krajowej, czyli jest relatywnie niższa, niż 20 lat temu. Wśród krajów unijnych jesteśmy pod tym względem na przedostatnim miejscu.
Andrzej Kryj zaznaczył, że rząd chce unormować też sytuację fachowców, którzy zdecydowali się odejść ze swoich firm i objąć w ministerstwach stanowiska podsekretarzy stanu, na których zarabiają kilkakrotnie mniej.