– W lesie w Zgórsku w pobliżu miejsca kaźni Żołnierzy Wyklętych wybudowany zostanie pomnik, który będzie upamiętniał wszystkie ofiary zbrodni komunistów. Stanie niedaleko miejsca, gdzie odnaleziono mogiły żołnierzy niezłomnych – dowiedziało się Radio Kielce.
Z inicjatywą budowy wystąpili przedstawiciele Fundacji „Niezłomni”, którzy od 2015 roku prowadzą tam poszukiwania miejsc spoczynku osób, które zostały rozstrzelane i w tajemnicy pochowane.
Dotychczas w Zgórsku udało się odszukać cztery jamy grobowe, z których ekshumowano osiem osób.
Wicewojewoda świętokrzyski Rafał Nowak potwierdza, że odbyło się już spotkanie dotyczące lokalizacji monumentu.
– Rozważaliśmy, aby stanął między miejscami, w których odnaleźliśmy Żołnierzy Wyklętych. Jednak zrezygnowaliśmy z tej lokalizacji, ponieważ mogą się tam znajdować kolejne, jeszcze nieodnalezione miejsca pochówku, osób więzionych przy ulicy Zamkowej, a potem straconych w zgórskim lesie. W związku z tym przyjęliśmy, że chyba najbardziej odpowiednim miejscem będzie to, w którym obecnie stoi krzyż, a które jest nieco oddalone od miejsca straceń – mówi.
Wicewojewoda dodaje, że wszystkie szczegóły dotyczące m.in. wyglądu monumentu oraz przypuszczalnego terminu jego ustawienia zostaną przekazane na konferencji prasowej, która wkrótce zostanie zorganizowana.
W Zgórsku może być pochowanych jeszcze 40 osób, związanych z antykomunistycznym podziemiem.
Do tej pory w Zgórsku odnaleziono miejsca pochówku ośmiu osób, z czego siedem udało się zidentyfikować. To oprócz kapitana Aleksandra Życińskiego także porucznik Karol Łoniewski ps. „Lew”, Józef Figarski ps. „Śmiały” i Czesław Spadło, ps. „Mały”. Odnaleziono również ciała Jana Wosińskiego, Piotra Pecela i Romana Mojewskiego ps. „Róg”.
Wszyscy zostali pochowani z honorami na różnych cmentarzach na terenie województwa świętokrzyskiego.