Tak ich pracę w 25-lecie istnienia podsumowują rolniczy działacze. Po ćwierćwieczu funkcjonowania rola Izb sprowadza się do opiniowania ustaw – to za mało uważa pierwszy prezes Izby Rolniczej w Szczecinie – Jan Olech, jak mówił w audycji Na Szczecińskiej Ziemi, zadań powinno być znacznie więcej.
– Dzisiaj Izba opiniuje, powinna mieć zadania zlecone, większe kompetencje, udział w życiu społecznym, w naszych sprawach mieć głos znaczący – mówi Olech.
Podobnego zdania jest współtwórca Zachodniopomorskiej Izby Rolniczej i były minister rolnictwa – Artur Balazs.
– Powinna być bardziej stanowiąca, mniej opiniująca. Izby okrzepły, a powinny być dużo bardziej stanowcze, w zakresie postulatów związanych dajmy na to wspólną reformą polityki rolnej europejskiej – mówi Balazs.
Poza wydawaniem opinii Izby zajmują się tez m.in. kształceniem młodych rolników i doradztwem. Rozmowy na temat poszerzenia ich działalności trwają z resortem rolnictwa od kilku lat.