– W ostatnim czasie jechałam nad zalew w Cedzynie od strony Woli Kopcowej. To, co rzuciło mi się w oczy, to spora ilość śmieci. Wyglądało to tak, jakby nikt nie sprzątał w tej okolicy – informuje słuchaczka.
Słuchaczka dodaje, że śmieci były pozostawione na plaży w pobliżu lasu oraz przy pomostach nad wodą, czyli w miejscach najczęściej uczęszczanych przez inne osoby, wypoczywające na zalewem.
Tomasz Lato, wójt gminy Masłów wyjaśnia, że na terenie podległym samorządowi są regularnie prowadzone akcje sprzątania obszaru przy zalewie.
– Na naszym terenie znajduje się ponad 60 koszy. Sprzątamy zawsze w poniedziałki oraz w piątki. Ponadto teren jest stale monitorowany. Jeśli pracownicy zauważą, że śmietniki są pełne lub otrzymamy takie zgłoszenie, wtedy także interweniujemy w odpowiedni sposób – tłumaczy.
Tomasz Lato zaznacza, że zdecydowane działania nie zawsze przynoszą rezultaty. Zwłaszcza, że niektóre osoby nie potrafią uszanować wspólnej przestrzeni.
– Niestety, w Cedzynie, jak i w innych miejscach obleganych przez turystów latem zdarzają się sytuacje, że osoby przyjeżdżające nad wodę zostawiają po sobie bałagan. Traktują ten stan rzeczy jako coś oczywistego. Tym bardziej, że to ktoś inny po nich sprząta – dodaje.
Wójt Masłowa podkreśla, że codzienne kontrole miejsc odwiedzanych przez turystów nie zawsze są możliwe. Jednak, jeśli ktoś zauważy duże ilości śmieci pozostawione nad zalewem to w takim przypadku należy to zgłosić w celu podjęcia interwencji.