To trzeci taki zabieg w Europie i szósty na świecie, a wykonali go lekarze ze szpitala na szczecińskich Pomorzanach. Dzięki nowatorskiej operacji udało się uratować aortę pacjenta.
Medycy zoperowali 70-latka, u którego tętniaka aorty wykryto przypadkowo. Znajdował się w klatce piersiowej. Nie dawał on żadnych objawów, ale jego pęknięcie mogłoby zakończyć się śmiercią. Udało się go usunąć bez otwierania klatki piersiowej pacjenta. Lekarze dostali się do niego, dzięki dwóm nakłuciom pachwiny i nacięciom szyi. Do tętniaka łuku aorty wszczepili stent-graft z wewnętrznymi rękawkami.
Wyjątkowość operacji polega na wykorzystaniu aż trzech rękawków, prowadzących krew do głowy i kończyn górnych.
– Dotychczas nie dysponowaliśmy odpowiednią protezą, która posiada trzy wewnętrzne rękawki, prowadzące krew do naczyń głowy i kończyn górnych. Wykorzystywaliśmy wersję z dwoma rękawami – tłumaczy dr. hab. n. med. Arkadiusz Kazimierczak z Kliniki Chirurgii Naczyniowej, Ogólnej i Angiologii SPSK-2.
Pacjent, w dobrym stanie, został wypisany do domu. Powrót do zdrowia, po takim zabiegu, jest znacznie szybszy niż po zwykłej operacji.
Operację przeprowadził zespół w składzie dr hab. n. med. Arkadiusz Kazimierczak, dr n. med. Paweł Rynio wraz z całym zespołem pielęgniarek instrumentariuszek, techników radiologii, pielęgniarek anestezjologicznych i anestezjologów, kardiologów.