Lidia Staroń została wybrana na Rzecznika Praw Obywatelskich. Kandydatkę, zgłoszoną przez Prawo i Sprawiedliwość, poparło 231 posłów. Na konkurencyjnego kandydata opozycji Marcina Wiącka oddano 222 głosy. Wybór Rzecznika Praw Obywatelskich musi teraz zaakceptować Senat.
W ocenie posła Krzysztofa Lipca, prezesa świętokrzyskich struktur PIS, to bardzo prawdopodobny scenariusz.
– Czas najwyższy, aby niemoc parlamentarną w kontekście wyboru RPO przerwać. W moim przekonaniu pani Lidia Staroń będzie rzecznikiem funkcjonującym ponad podziałami politycznymi, dlatego uważam, że jest duża szansa na to, aby uzyskała także zgodę Senatu na pełnienie tej funkcji – dodaje.
We wtorkowym głosowaniu w Sejmie wzięło udział 455 posłów. Wśród posłów klubu Prawa i Sprawiedliwości 10 osób poparło kandydaturę Marcina Wiącka. To przedstawiciele Porozumienia Jarosława Gowina, który deklarował wsparcie dla kandydata opozycji.
Zgodnie z konstytucją, Rzecznika Praw Obywatelskich powołuje Sejm za zgodą Senatu. Lidia Staroń jest trzecim rzecznikiem wybranym przez Sejm. Wcześniej na ten urząd izba niższa parlamentu wybierała m.in. wiceministra Piotra Wawrzyka oraz posła Bartłomieja Wróblewskiego, jednak obydwie kandydatury nie uzyskały wystarczającego poparcia w Senacie.
Wybór jest konieczny, bo we wrześniu upłynęła kadencja dotychczasowego rzecznika Adama Bodnara. Zgodnie z ustawą o RPO, mimo upływu kadencji, rzecznik nadal pełni swój urząd do czasu powołania przez parlament następcy. 15 kwietnia Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis ustawy, który na to zezwala, jest niekonstytucyjny. Straci on moc w połowie lipca.