Nad Klimontowem góruje kościół pod wezwaniem świętego Józefa. Zaprojektowany na rzucie elipsy wpisanej w wielobok, jest uważany za jedną z najoryginalniejszych budowli siedemnastowiecznych w Polsce. Uczą się o nim studenci architektury.
09.06.2021. Klimontów. Kościół pod wezwaniem świętego Józefa w Klimontowie został zaprojektowany na rzucie elipsy wpisanej w wielobok. Uważany jest za jedną z najbardziej oryginalnych budowli XVII-wiecznych w Polsce / Fot. Jarosław Kubalski – Radio Kielce
Przejeżdżając przez miasteczko nie sposób przeoczyć tej budowli. Świątynia jest wyjątkowa z kilku powodów. Przede wszystkim zwraca uwagę swoją okazałością, została postawiona na dobrze wyeksponowanym wzniesieniu.
– To obiekt, który kształtuje bardzo atrakcyjną panoramę miasta – mówi Leszek Polanowski, kierownik Delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Sandomierzu.
Wrażenie wywołują: monumentalna fasada oraz okazałe schody, a nade wszystko korpus nawowy w kształcie elipsy, zwieńczony kopułą i otoczony piętrową galerią. Na piętrze rozmieszczono empory czyli balkoniki, przez które można zajrzeć do wnętrza kościoła. Będąc wewnątrz koniecznie trzeba spojrzeć w górę, dopiero wtedy można całkowicie odczuć wyjątkowość kształtu i wyczucie estetyczne budowniczych tego obiektu. Ciekawe jest również to, że prezbiterium zaprojektowano bardzo małe i dosyć ciemne. Kościół św.Józefa został ufundowany przez jednego z najważniejszych dostojników siedemnastowiecznej Polski – Jerzego Ossolińskiego. Budowę rozpoczęto w 1643 roku.
09.06.2021. Klimontów. Postawiona na dobrze wyeksponowanym wzniesieniu świątynia zwraca uwagę swoją okazałością kształtując atrakcyjną panoramę miasta / Fot. Jarosław Kubalski – Radio Kielce
Skąd idea?
Fundator Kościoła był człowiekiem światłym i obytym w świecie. Jerzy Ossoliński jako kanclerz wielki koronny zasłynął jako polityk, dyplomata, był najbliższym doradcą króla Polski – Władysława IV. Jak mówi dziennikarz Zygmunt Nowakowski, Jerzy Ossoliński wydawał się być bardziej Europejczykiem niż Polakiem. Gdy jako młody chłopak wyjechał na studia w świat, ojciec pod surową groźbą zakazał mu zadawać się z Polakami i rozmawiać po polsku. Kiedy po długim pobycie w Grazu, po solidnych studiach w Holandii, Francji oraz Włoszech wrócił do Polski, musiał niejako od początku uczyć się ojczystego języka. Zasłynął jako wytrawny dyplomata, szczególnie w powierzanych mu poselstwach i negocjacjach z obcymi dworami oraz jako obrońca katolicyzmu. Wraz z królewiczem Władysławem uczestniczył w wyprawie na Moskwę. W 1633 roku wyruszył do papieża Urbana XVII z poselstwem od króla. Słynny stał się jego wjazd do Rzymu, pełen przepychu, mający zaprezentować Polskę jako potężne mocarstwo. Samuel ze Skrzypny Twardowski w poemacie Władysław IV tak oto opisuje poselstwo Ossolińskiego:
„wprzód poprowadzi
wozy para przystawów, szarłatnimi kryte
ku ziemi oponami; po nich złotem szyte
dawały znać Topory, że poselskie beły,
a muły urodziwe ciężko ich ciągnęły;
w trop ich dziesięć wielbłądów pokojowe nieśli
sprzęty drogie […]
a Perse i Ormieni w tureckich zawojach
po garbach im siedzieli; trębacze za nimi
w tejże barwie, pod świetno forgami strusimi,
ciągnionej, potrębując kozakom czterdziestu […]”.
Konie delegacji podkute były złotymi podkowami, które celowo gubione sprawiały, że lud Rzymu mógł je sobie zabierać i na wieki zapamiętać to wydarzenie.
Będąc w stolicy papieskiej Ossoliński zainteresował się wczesnobarokową architekturą manierystyczną i najwyraźniej się nią zachwycił do tego stopnia, że przywiózł ze sobą gotowe plany budowli i kazał wykorzystać je w Klimontowie.
Autorem tych projektów był Jacoppo Barocci da Vignola, znany włoski artysta mający olbrzymi wpływ na rozwój ówczesnej architektury. Na miejscu dla realizacji włoskich planów Jerzy Ossoliński Wawrzyńca Senesa. To kolejna wyjątkowa postać, włoski architekt pracujący dla rodu Ossolińskich. Jedna z najwspanialszych rezydencji magnackich w Polsce, zamek Krzyżtopór w Ujeździe to jego bodajże najwspanialsze dzieło. Senesowi przypisuje się również autorstwo zamku Jerzego Ossolińskiego w Ossolinie ale brak na to bezpośrednich dowodów.
09.06.2021. Klimontów. Fundatorem kościoła pod wezwaniem świętego Józefa w Klimontowie był Jerzy Ossoliński, kanclerz wielki koronny, dyplomata, bliski doradca króla Polski Władysława IV / Fot. Jarosław Kubalski – Radio Kielce
Trudno coś podobnego znaleźć…
– W kilku miejscach na terenie Polski powstały w XVII wieku obiekty zbudowane na planie elipsy, ale nigdzie nie ma tak ściśle odwzorowanego geometrycznego kształtu jak w Klimontowie – mówi Leszek Polanowski. – Plany eliptyczne zastosowano w jednej z kaplic w Kalwarii Zebrzydowskiej, na takim planie wybudowana jest również kopuła w kościele dominikańskim w Krakowie oraz ewangelicki kościół z końca XVIII wieku w Żeliszowie na Dolnym Śląsku, innymi słowy kościół w Klimontowie należy do elitarnego grona – dodaje Leszek Polanowski.
Budowę kościoła ostatecznie zakończono pod koniec XVIII wieku. Z tego okresu pochodzą dwie wieże frontowe i przedsionek między nimi oraz okazała kopuła. Ciekawostką w tym kościele jest również to, że po obu stronach prezbiterium umieszczono zakrystie.
We wnętrzu kościoła możemy podziwiać wyjątkowe sztukaterie Giovanniego Battisty Falconiego z połowy XVII wieku.
Cały kościół jest podpiwniczony a podziemia są odzwierciedleniem części naziemnej. Tam też został pochowany fundator świątyni Jerzy Ossoliński. Kościół ozdobiony jest licznymi epitafiami, obrazami i rzeźbami z epoki oraz wyposażony w osiemnastowieczne organy. Z kolei rokokowe malowidła w przedsionku to już przykład sztuki późnego baroku, powstały około 1780 roku.
09.06.2021. Klimontów. Świątynię ufundowaną w 1637 roku przez Jerzego Ossolińskiego zbudowano w latach 1643-1650 według projektu Wawrzyńca Senesa w stylu barokowym / Fot. Jarosław Kubalski – Radio Kielce
Lekcja obowiązkowa studentów
Dla studentów architektury uczących się o stylu barokowym na ziemiach polskich, kościół z Klimontowa stanowi jeden z podstawowych jego wyznaczników będąc też znakomitym przykładem wpływów włoskich w Polsce. Specjalnie przyjeżdżają do miasteczka by poznać architektoniczne detale. Będąc w Klimontowie każdy z nas może poczuć się takim studentem i koneserem architektonicznej perfekcji i piękna.
Kościół pod wezwaniem świętego Józefa w Klimontowie [ZOBACZ WIĘCEJ]