Pieniński Park Narodowy apeluje do turystów, by nie wychodzili poza bariery ochronne, kiedy docierają na Sokolicę lub Trzy Korony. Niszczą bowiem korzenie reliktowych sosen i rzadko występujące rośliny, którym już sama przyroda zafundowała trudne warunki.
Szczyty Sokolicy i Trzech Koron porasta cenna naskalna murawa górska. Tworzy ją między innymi reliktowa chryzantema Zawadzkiego. To jedyne miejsce występowania tego gatunku w Karpatach. Niestety turyści, często nie zdając sobie sprawy z tego, że mają do czynienia z roślinami, które walczą o przetrwanie, depczą po nich, mimo że są oddzielone od szlaków barierami. Niszczą też korzenie reliktowych sosen, w tym tej najbardziej znanej, która jest symbolem Pienin.
– Ona wyrasta praktycznie ze skały. Korzenie są dobrze widoczne. Na korzeniu dobrze widać, jak jest uszkodzony. Jeszcze trochę łyka z jednej strony jest i on jeszcze jakoś funkcjonuje – mówi Andrzej Kowalski z Pienińskiego Parku Narodowego.
Sosna liczy ponad pół tysiąca lat i ma już tylko jedną gałąź. Chodzenie po jej korzeniach bardzo ją osłabia.