– Chyba dziś nikt nie ma wątpliwości, że żyjemy w kraju wolnym i niepodległym – podkreślił na antenie Radia Kielce poseł Krzysztof Lipiec, lider świętokrzyskich struktur Prawa i Sprawiedliwości.
Odniósł się w ten sposób do wypowiedzi Olgi Tokarczuk dla włoskiego dziennika Corriere della Sera. Noblistka porównała Polskę do Białorusi. Mówiła m.in., że społeczność międzynarodowa podejmuje za mało działań w sprawie Białorusi, ale także wobec Polski, gdzie ataki na środowiska LGBT wymykają się spod kontroli.
Poseł podkreślił, że wolny w Polsce czuł się nawet w najtrudniejszych czasach PRL-u, gdy walczył w opozycji demokratycznej o wolność ogółu Polaków.
– Nawet wtedy, kiedy nasz kraju był krajem zależnym, ludzie byli zniewoleni przez komunistyczną dyktaturę, ja miałem poczucie wolności, bo tę wolność czuje się w sercu. Jeśli ma się swoje zdanie, to człowiek czuje się wolny. Gdyby tak nie było, to nigdy nie wybilibyśmy się na niepodległość. Twórcy niepodległości zawsze mieli poczucie wolności. Chyba dziś nikt, nawet przedstawiciele totalnej opozycji, nie ma wątpliwości, że żyjemy w kraju wolnym i niepodległym oraz niezależnym od nikogo – mówił poseł.
W nawiązaniu do przypadającej dziś rocznicy częściowo wolnych wyborów z 1989 roku, Krzysztof Lipiec podkreślił, że inne kraje mogły budować demokrację znacznie dłużej, nie były uzależnione od Związku Sowieckiego i mogły korzystać z gospodarczego wsparcia w postaci planu Marshalla.
– My musieliśmy znosić jarzmo komunistyczne przez 50 lat. 1989 rok był rokiem wielkiej nadziei. Dziś stawia się pytania, czy dobrze wykorzystaliśmy ten czas od 1989 roku. Ci, którzy razem wystąpili przeciw komunistycznej dyktaturze są dziś mocno podzieleni. U niektórych sił politycznych widać tęsknotę za reżimem: opowiadanie się przeciwko wartościom, które wyniosły nas na wolność i niepodległość, opowiadanie się przeciwko Kościołowi, wspieranie tych, którzy walczą z Kościołem jest rzeczą haniebną. I rzeczywiście mamy jako Polacy wewnętrzny problem. Mam nadzieję, że w imię wartości ogólnonarodowych, które zawsze nas cementowały w różnych sprawach uda nam się to pokonać i zbliżyć nasze poglądy, byśmy mogli wspólnymi siłami załatwiać najpilniejsze sprawy – mówił Krzysztof Lipiec.
W 1989 roku podczas rozmów Okrągłego Stołu ustalono, że w wyniku wolnej rywalizacji wyborczej obsadzone zostaną wszystkie miejsca w Senacie oraz 35 proc. miejsc w Sejmie.
Poseł Krzysztof Lipiec przypomniał, że dziś przypada też rocznica odwołania rządu premiera Jana Olszewskiego.
– 4 czerwca 1992 roku odwołano z urzędu premiera pana Jana Olszewskiego, tak naprawdę pierwszego niekomunistycznego premiera, bo on nie był uwikłany w żadne układy. Od tego czasu zaczęły się polskie nieszczęścia – mówił poseł.
Dodał, że Jan Olszewski był Polakiem, który walczył w czasach komunizmu z PRL-em i chciał zwalczyć komunistyczną agenturę. Utrata przez niego stanowiska premiera, odbyła się zdaniem posła Lipca, z wielką niekorzyścią dla Polski.