Jeżeli zauważymy młode zwierzę w lesie, nie zabierajmy go – apelują leśnicy. Wiosna to czas, kiedy rodzą się m.in. jelenie czy sarny.
Samotne młode często można zobaczyć np. w trawie, ale to nie oznacza, że są porzucone – tłumaczy dyrektor Białowieskiego Parku Narodowego Michał Krzysiak.
Te zwierzęta mają taką strategię, że młode pozostaje w trawie, a w tym czasie matka żeruje. To czekanie na matkę, siedzenie w bezruchu spowodowało, że one są jak najmniej widoczne dla drapieżników. Czasami zdarza się, że ciekawski człowiek np. jadąc na rowerze, zauważy takiego koziołka, sarenkę i chce mu pomóc. Jednak w tym momencie wyrządza im krzywdę – tłumaczy Michał Krzysiak.
Michał Krzysiak podkreśla, że młode, które będą miały kontakt z człowiekiem, mogą być później odrzucone przez matkę.
Dotykanie młodych, a co gorsza zabieranie ich z ekosystemów naturalnych spowoduje, że będą skazane na życie w niewoli. Dlatego, że jeżeli trafi do nas taki jeleń lub sarna najprawdopodobniej nie będzie można ich już wypuścić na wolność. Nie będą już tak dobrze przygotowane do życia w naturze. Dlatego apelujemy, żeby ich nie zabierać, bo jest to naturalne – dodaje Michał Krzysiak.
Jeżeli zauważymy młode zwierzę, które jest ranne lub mamy jakiekolwiek wątpliwości co powinniśmy zrobić, skontaktujmy się ze specjalistami np. lokalnymi leśnikami czy weterynarzem.