Kontuzja bramkarza Korony 21-letniego Jakuba Osobińskiego jest chyba mniej groźna niż można się było spodziewać.
– Pierwsze prognozy są rzeczywiście dosyć optymistyczne – stwierdził dyrektor sportowy kieleckiego klubu Paweł Golański.
Jakub Osobiński zszedł z boiska w końcówce sobotniego meczu Fortuna 1 ligi z Arką Gdynia. W bramce zastąpił go obrońca Grzegorz Szymusik, gdyż trener Dominik Nowak wykorzystał wcześniej wszystkie regulaminowe zmiany i nie mógł skorzystać z rezerwowego.
– Kuba ma problem z kolanem. W środę przejdzie badanie rezonansem magnetycznym, wówczas będę mógł coś więcej powiedzieć – dodał Paweł Golański.
Wychowanek Szydłowianki Szydłowiec podobnego urazu nabawił się jesienią ubiegłego roku. Przeszedł zabieg stawu kolanowego i stracił cały zimowy okres przygotowawczy. Do treningów wrócił dopiero w lutym.
O miejsce w bramce Korony mają w przyszłym sezonie rywalizować 20-letni Marceli Zapytowski i Jakub Osobiński.
– W tej kwestii nic się nie zmienia. Nie będziemy nikogo szukać na tę pozycję – uzupełnił dyrektor sportowy kieleckiego klubu.
Trzecim bramkarzem w zespole Dominika Nowaka jest 17-letni Adrian Sandach.