Nie żyje mężczyzna, który dziś przed południem zasłabł w kabinie dźwigu na wysokości 15 metrów nad ziemią. Prowadzona przez godzinę reanimacja nie przyniosła efektów.
Jak informowaliśmy, do zdarzenia doszło w jednym z zakładów pracy przy ulicy Zagnańskiej w Kielcach dziś tuż przed godziną 9. Do zasłabnięcia doszło na suwnicy na wysokości 15 metrów nad ziemią. Inni pracownicy dostrzegli, że 55-letni mężczyzna obsługujący to urządzenie stracił przytomność. Jeszcze przed przyjazdem służb pracownicy rozpoczęli akcję reanimacyjną.
– Mężczyzna pracował przy konserwacji suwnicy. Nasze działania polegały na przetransportowaniu go na dół i przekazaniu mężczyzny zespołowi ratownictwa medycznego. Po godzinnej reanimacji lekarz stwierdził zgon – dodaje Mariusz Góra, zastępca komendanta miejskiego kieleckiej straży pożarnej.