– Mamy teraz trudniejszy moment – powiedział w rozmowie z Radiem Kielce trener piłkarzy ŁKS Probudex Łagów Ireneusz Pietrzykowski. Jego podopieczni przegrali ostatnie cztery mecze z rzędu. Fakt, że trzy z nich to spotkania w pierwszą „trójką” ligowej tabeli: Podhalem Nowy Targ 1:2, Wisłą Puławy 1:3 i Sokołem Sieniawa 0:1.
– Na pewno w tych meczach nie byliśmy faworytami i można te porażki w jakiś sposób usprawiedliwiać. Chociaż też nie do końca, bo we wszystkich tych spotkaniach mieliśmy swoje sytuacja podbramkowe i też mogliśmy punktować. Natomiast przegrana 0:1 w minioną sobotę na wyjeździe z broniącymi się przed spadkiem Orlętami Radzyń Podlaski to na pewno dość niespodziewana i niedobra wiadomość. Znów na usprawiedliwienie mogę powiedzieć, że do 23 minuty graliśmy w „dziesiątkę” ,ale tak naprawdę to żadne usprawiedliwienie – dodał Ireneusz Pietrzykowski.
Najbliższa okazja do przerwania tej złej passy już w środę. W 36. kolejce III piłkarze ŁKS Probudex Łagów podejmować będą przed własną publicznością, świetnie spisującą się w rundzie wiosennej, Cracovię II Kraków.