Przydworcowa dzielnica fabryczna i koszarowa w Kielcach, w rejonie ulic Mielczarskiego, Jagiellońskiej, Piekoszowskiej i 1 Maja w Kielcach może znaleźć się w wojewódzkiej ewidencji zabytków.
Anna Żak, świętokrzyski wojewódzki konserwator zabytków informuje, że jest to wstępny etap do dalszych działań.
– Najpierw jednak musimy rozpoznać i sprawdzić teren, w celu ustalenia co pozostało z dawnej zabudowy, zarówno garnizonowej, jaki i fabrycznej. Po przeprowadzeniu rozpoznania w terenie i przygotowaniu karty ewidencyjnej zwrócimy się do władz miasta z prośbą o uwzględnienie jej w gminnej ewidencji zabytków – mówi.
Kolejnym krokiem będzie zlecenie sporządzenia białej karty zabytku i rozpoznanie w terenie co się zachowało. Gdy dokumentacja będzie gotowa, wtedy zostanie włączona do wojewódzkiej ewidencji – tłumaczy Anna Żak.
Artur Hajdorowicz, dyrektor Wydziału Rozwoju i Rewitalizacji w kieleckim urzędzie miasta, wyjaśnia, że ujęcie wspomnianego terenu w wojewódzkiej ewidencji zabytków mogłoby wiązać się z pewnymi ograniczeniami.
– Z automatu, prezydent Kielc będzie zobowiązany uwzględnić je w gminnej ewidencji zabytków. To natomiast sprawi, że każdy zamiar inwestycyjny będzie musiał być uzgodniony z konserwatorem zabytków – mówi Artur Hajdorowicz. – Każde postępowanie budowlane. Każda decyzja administracyjna, każdy plan miejscowy zagospodarowania przestrzennego musi być uzgodniony z konserwatorem – dodaje.
Następnym obszarem miasta, który zostanie wpisany do rejestru zabytków będzie dzielnica przydworcowa, czyli teren od ul. Paderewskiego do dworca PKP. Ma to na celu uzupełnienie układu urbanistycznego miasta o dzielnicę, która powstała przy okazji budowy linii kolejowej przez Kielce.
Prace związane z oceną poszczególnych budynków znajdujących się na obszarze dzielnicy przydworcowej powinny potrwać do września tego roku.