Jest ich kilkadziesiąt, pokazują miasto sprzed wielu lat w najpiękniejszych odsłonach. Mowa o pocztówkach, które kolekcjonuje pasjonat ze Starachowic.
Poszukiwanie dawnych zdjęć, czy pocztówek stało się ostatnio bardzo popularne, wiele osób poświęca mnóstwo czasu i nakładów finansowych, aby zdobyć konkretny egzemplarz. Tej pasji uległ Radosław Koniarz, który kolekcjonuje widokówki pokazujące Starachowice, najstarsza pochodzi z 1966 roku.
– To ujęcie miasta z perspektywy zalewu Pasternik, trzy sosny na pierwszym planie, dzięki tej fotografii, rozpowszechnionej na pocztówce, stały się nieformalnym symbolem Starachowic. Zdjęcie wykonał światowej sławy fotograf Edward Hartwig. Później wielu fotografów powielało to ujęcie – opisuje.
Najczęściej uwiecznianym na starachowickich widokówkach obiektem był dzisiejszy Park Kultury oraz skwery pielęgnowane przez ogrodnika Starachowic Tadeusza Bilicza. Najbardziej znany był ogród tarasowy przed domem kultury, ale także plac rynku czy skwery przy nowo powstających wówczas osiedlach.
– W mojej kolekcji są także unikatowe zdjęcia dębu Bartek z lat 60-tych. Wtedy jeszcze nie potrzebował podpór, ogrodzony jest stara siatką, dla mnie – leśnika to jedno z najważniejszych zdjęć.
Radosław Koniarz zdjęcia pocztówek publikuje w Internecie i tam spotykają się z dużym zainteresowaniem odbiorców.
– Skontaktowała się ze mną pani, która rozpoznała się na jednym ze zdjęć, siedzi na ławce przed domem kultury ze swoim synkiem i koleżanką. Z kolei syn Tadeusza Bilicza chce odkupić pocztówki, które pokazują miejsca, o które dbał jego ojciec. To dla mnie szczególnie ważne, bo w ten sposób pocztówki stają się platforma porozumienia między ludźmi – zapewnia.
W planach jest powołanie Starachowickiej Grupy Pocztówkowej, która dałaby szansę do wymiany zbiorów czy wydawania nowych pocztówek z widokami współczesnego miasta.