Od wczoraj (17.05.) weszły w życie nowe zasady funkcjonowania strefy płatnego parkowania w Kielcach. Kierowcy muszą liczyć się m.in. z wyższymi opłatami za dłuższy postój, podniesione zostały też kary za brak biletu parkingowego.
Od poniedziałku w tej strefie znajduje się też Plac Niepodległości przy dworcu PKP oraz Plac Wolności. Liczba miejsc parkingowych w strefie wzrosła o 250. Część kierowców nie są jednak zadowolona z nowego rozwiązania.
– Moim zdaniem nie jest to dobre miejsce na płatną strefę. Takie rozwiązanie sprawdza się bliżej centrum, na przykład przy Plantach, ale nie przy Dworcu PKP – mówi jeden z kierowców.
– Nie podoba mi się to rozwiązanie. Jesteśmy na terenie dworca, kręci się tu dużo ludzi. Jestem taksówkarzem i zanim znajdę parkometr i dokonam płatności, to stracę klienta, ponieważ to zajmie trochę czasu – dodaje kolejny.
Kierowcy narzekają także na brak informacji o tym, że parking przy dworcu należy do strefy i za postój trzeba płacić.
– Naprawdę jest tu strefa parkowania? Nie zauważyłem żadnego znaku – informuje kielczanin.
– Szukam parkometru, ale nie mogę znaleźć. Być może jeszcze nie zdążyli postawić pełnego oznakowania, dziś dopiero pierwszy dzień – dodaje kolejny.
Mirosław Kruszyna, kierownik biura strefy płatnego parkowania w Kielcach, jest zaskoczony brakiem znaków informacyjnych, ponieważ jak sam mówi, w tym przypadku, są one niezbędne.
– Zgodnie z projektem organizacyjnym, wszystkie znaki, zarówno przy wjeździe jak i wyjeździe, miały być ustawione przez weekend, by od dziś spełniać swoją funkcję. Wszystko było dograne już w ubiegłym tygodniu, dlatego dziwię się, że taka sytuacja ma miejsce. Zaraz zlecę weryfikacje lub osobiście pojadę rozwiązać ten problem – wyjaśnia.
W najbliższym czasie zostaną także odmalowane linie, które wyznaczają granice miejsc parkingowych.
– Plac Wolności jest już odmalowany, a Placem Niepodległości zajmiemy się niebawem – przyznaje.
Straż miejska i policja, będą monitorować teren strefy i wyciągać konsekwencje z powodu niestosowania się do obowiązujących zasad.
– Zmiana organizacji ruchu musi być zatwierdzona przez policję i straż miejską, więc mają oni świadomość, że trzeba się w tym miejscom bardziej przyglądać. Mam nadzieję, że, szczególnie w tej pierwszej fazie, służby będą monitorować teren stref. Jeśli zobaczymy, że ktoś nie stosuje się do zasad lub ogranicza poruszanie się innym pojazdom, będziemy interweniować i zawiadamiać straż – dodaje.
Oprócz nowej taryfy godzinowej, zmiany obejmą także opłaty za korzystanie ze specjalnych miejsc parkingowych, czyli kopert oraz kwoty nakładanych mandatów.
– Musimy skupić się na przewidywaniu czasu postoju, ponieważ zmieniły się stawki godzinowe. Pierwsze 40 minut jest darmowe. Opłata za pierwszą godzinę postoju wyniesie 2 zł, za drugą 2,40 zł, za trzecią 2,80 zł, a kolejne godziny ponownie wracają do kwoty 2 zł. Zwiększy się także kwota mandatu, którym możemy zostać ukarani. Dotychczas była to 50 zł, natomiast teraz wyniesie ona 80 zł, gdy uiścimy opłatę w dniu otrzymania mandatu i 160 zł, jeśli zdecydujemy się zapłacić w późniejszym terminie. Za abonament dzienny nadal zapłacimy 16 zł – wyjaśnia.
Strefa płatnego parkowania obowiązuje od godziny 9.00 do 17.00.