Niemieckie odznaczenie z czasów II wojny światowej, świetnie zachowana skórzana pochwa do bagnetu i maska przeciwgazowa, to efekty poszukiwań prowadzonych przez członków Stowarzyszenia Historyczno-Eksploracyjnego „Kohorta” w kotle rusobrodzkim.
Eksploratorzy przeczesali 2 kilometry lasu między Ruskim Brodem a Bokowem.
Jak informuje Łukasz Bała, prezes stowarzyszenia, mimo że od 15 lat teren jest regularnie przeszukiwany, to udało się odnaleźć wiele elementów z II wojny światowej: klamry do pasów, guziki, łuski. Jednym z ciekawszych znalezisk jest niemieckie odznaczenie „Winterschlacht”, które przyznawano żołnierzom Wehrmachtu za Kampanię Zimową na Wschodzie w latach 1941-42 podczas walk w czasie mroźnej i srogiej zimy w Związku Sowieckim.
Drugim z ciekawszych znalezisk jest „żaba”, czyli pochwa do bagnetu. Jak wyjaśnia Włodek Sokołowski, wiceprezes stowarzyszenia, rzadko się zdarza, by ten skórzany artefakt przetrwał ponad 70 lat w ziemi. W przypadku podmokłych terenów w okolicy Stąporkowa skóra się niemal zakonserwowała w wilgotnym torfie. Znaleziskiem wizualnie interesującym jest też fragment maski przeciwgazowej, używanej przez żołnierzy w czasie II wojny światowej.
Miejsce, które postanowili przeszukać pasjonaci to tzw. kocioł rusko-brodzki, gdzie w styczniu 1945 roku miało miejsce starcie Armii Czerwonej z Niemcami. Szacuje się, że wąską leśną drogą w tym miejscu przewinęło się nawet 60 tys. żołnierzy, a kilka tysięcy straciło życie. Miejsce od wielu lat jest intensywnie przeszukiwane przez historyków i eksploratorów.