Prawdopodobnie dojdziemy do wniosku, że jednak powinniśmy skrócić okres między podaniem pierwszej i drugiej dawki szczepionki przeciwko COVID-19 – powiedział w poniedziałek wiceszef resortu zdrowia Waldemar Kraska. Dodał, że powinno się to wyjaśnić po posiedzeniu Rady Medycznej.
Wiceminister resortu zdrowia Waldemar Kraska pytany był w internetowej części wywiadu w Programie Pierwszym Polskiego Radia m.in. o to, czy skrócony zostanie okres podania drugiej dawki przeciwko COVID-19.
– W tamtym tygodniu pan minister Dworczyk zadał takie pytanie Radzie Medycznej. Myślę, że ta odpowiedź padnie na kolejnym posiedzeniu, czyli w tym tygodniu (…). Prawdopodobnie dojdziemy do wniosku, że jednak powinniśmy skrócić ten okres między pierwszą a drugą dawką. (…) Ten okres jest różny dla poszczególnych preparatów – poinformował Kraska.
– To spowoduje, że przy tej ilości dodatkowych szczepionek, które do Polski docierają, możemy przyspieszyć jeszcze bardziej szczepienie osób tą drugą dawką, bo ja przypomnę, że żeby być w pełni uodpornionym trzeba (ją – PAP) przyjąć w przypadku tych firm, które posiadają preparaty dwudawkowe, inaczej oczywiście jest w przypadku firmy J&J – dodał Kraska.
Wyraził nadzieję, że spowoduje to także to, że być może Polacy będą też chcieli się szybciej chcieć szczepić.
– Przed nami wakacje. Chcemy na te wakacje wyjechać, a wiele krajów będzie jednak żądało w przypadku przyjazdu do nich tego certyfikatu, że jesteśmy zaszczepieni – podkreślił. W ocenie Kraski jest to ważny argument, żeby przekonać Polaków do szczepień.
Pełnomocnik rządu do spraw programu szczepień Michał Dworczyk powiedział PAP w niedzielę, że rząd czeka na rekomendację Rady Medycznej przy premierze w kwestii możliwości skrócenia odstępu pomiędzy podaniem pierwszej i drugiej dawki w przypadku szczepionek dwudawkowych.
Pytany o to, kiedy można się spodziewać decyzji, odpowiedział: – Poprosiliśmy naukowców z Rady Medycznej o opinię pod koniec ubiegłego tygodnia i czekamy.