Jak poinformował Minister Zdrowia jeszcze dziś (czwartek) planowana jest publikacja szczegółowego rozporządzenia. Resort chce też, żeby termin podania drugiej dawki był umawiany w dniu podania pierwszej.
– Chcąc utrzymać pewnego rodzaju ład i porządek, na razie chcemy żeby termin podania drugiej dawki był umawiany w dniu wizyty podczas pierwszego szczepienia i żeby te terminy jednak były dotrzymywane – powiedział w czwartek minister zdrowia Adam Niedzielski.
Szef MZ Adama Niedzielski pytany był w czasie briefingu prasowego w Bydgoszczy m.in o to, czy resort rozważa możliwość szczepienia drugą dawką w innym miejscu, niż w tym, którym podano pierwsze wkłucie.
– Tutaj generalnie nasz system rejestracji jest dosyć elastyczny w tym sensie, że dostęp do niego jest z każdego punktu, który jest oczywiście punktem aktywnym w systemie Narodowego Programu Szczepień. Natomiast też chcąc utrzymać pewno rodzaju ład i porządek na razie chcemy jednak, żeby to wszystko było umawiane w dniu wizyty pierwszego szczepienia i żeby te terminy jednak były dotrzymywane – poinformował Niedzielski.
Minister zdrowia Adam Niedzielski w czwartek poinformował, że dotychczas nie podjęto decyzji w sprawie szczepień przeciw COVID-19 wśród nastolatków.
– Na pewno będziemy się przygotowywali do tego, ale na razie realizujemy priorytety szczepienia dorosłych – powiedział.
W czwartek minister Niedzielski był pytany o możliwe szczepienia osób małoletnich. Szef MZ przyznał, że ta kwestia jest obecnie analizowana.
Przypomniał, że szczepionka BioNTech/Pfizer jest dopuszczona do stosowania u osób w wieku powyżej 16 lat. Europejska Agencja Leków (EMA) będzie oceniać wniosek w sprawie zatwierdzenia tego preparatu dla dzieci od 12 lat.
– My na razie decyzji jeszcze nie podjęliśmy, bo mamy +do obsłużenia+ przede wszystkim te grupy osób, które są najbardziej narażone na ryzyko, mówię tutaj o grupie 60+, ale też całej populacji osób dorosłych. Bo patrząc na statystyki hospitalizacji, widzimy, że one są w przypadku młodzieży do 18 roku życia bardzo niskie, to są hospitalizacje sporadyczne – powiedział.