W Pogorzelicy trwa wiercenie pod wydmami tunelu, w którym znajdzie się gazociąg Baltic Pipe.
Maszyna TBM, która prowadzi prace została nazwana – przez pracowników Gaz-Systemu – „Pola”.
– Po stronie duńskiej ma nosić nazwę „Danka” – mówi Iwona Dominiak z Gaz-Systemu.
– Po wydrążeniu tuneli, obie maszyny TBM, które będą pod morzem, przypłynie specjalny statek, który za pomocą dźwigu podniesie je z dna morza. Później gazociąg będzie wciągany w drugą stronę. Głowica będzie już z przymocowanym gazociągiem, wyciągana od strony morza, w kierunku lądu i w ten sposób odbędzie się lądowanie gazociągu na lądzie.
Maszyna, wiercąca tunel w Pogorzelicy, ma średnicę tarczy o szerokości 2,5 metra, waży 100 ton i jest długa na 13 metrów. Pierwsze rury Baltic Pipe w wodzie będą położone latem.
– Pierwsze rury gazowe pojawią się latem tego roku. Na razie, od ubiegłego roku, statki badawcze jeszcze sprawdzają – po raz kolejny – trasę inwestycji pod względem niewybuchów, a dopiero latem specjalistyczne trzy jednostki morskie rozpoczną układnie gazociągu na dnie Morza Bałtyckiego. Długość tego gazociągu wyniesie około 274 kilometry – informuje Dominiak.
Tunel w Pogorzelicy znajdzie się pod plażą, tak że będzie niewidoczny dla turystów.