Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk liczy, że wszystkie realizowane obecnie odcinki drogi ekspresowej S7 od Krakowa do granicy z woj. świętokrzyskim zostaną udostępnione do ruchu do końca 2023 roku.
Budowa drogi ekspresowej S7 biegnącej od granicy województwa świętokrzyskiego z małopolskim do Krakowa o długości prawie 56 km została podzielona na odcinki realizacyjne: Moczydło – Miechów, Miechów – Szczepanowice, Szczepanowice – Widoma oraz Widoma – Kraków (z włączeniem do węzła Kraków Nowa Huta).
– Mam nadzieję na przejezdność całości drogi S7 do końca 2023 roku. To oznacza, że dostępność komunikacyjna terenów, przez które przebiega, będzie absolutnie inna niż do tej pory – powiedział Adamczyk, który we wtorek odwiedził Miechów. W okolicach tego miasta trwa budowa trasy S7 i węzłów drogowych.
Najbliższe końca są prace pomiędzy Szczepanowicami i Widomą – inwestycja powinna być gotowa jesienią br.
Od lipca 2020 roku trwa budowa odcinka S7 Moczydło – węzeł Miechów. To zadanie ma się zakończyć w 2023 r. Kolejny odcinek S7, między węzłami Miechów i Szczepanowice ma podpisaną umowę z wykonawcą.
W zeszłym miesiącu Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wybrała wykonawcę, który dokończy projektowanie i budowę odcinka od węzła Widoma do granic Krakowa.
Umowa z poprzednim wykonawcą tego fragmentu – włoską firmą Webuild (poprzednia nazwa Salini) została wypowiedziana przez GDDKiA w grudniu zeszłego roku, ponieważ dotychczasowe tempo prac nie pozwoliłoby na zakończenie ich w uzgodnionym terminie.