Od dziś można legalnie nocować na terenach leśnych, wyznaczonych przez Lasy Państwowe.
Są to 452 miejsca, o łącznej powierzchni 622 154 ha. Po zeszłorocznej, udanej akcji pilotażowej, w tym roku program ten cieszy się jeszcze większym zainteresowaniem.
Jak mówi Piotr Fitas, nadleśniczy z Nadleśnictwa Suchedniów, z takiej formy wypoczynku może skorzystać każdy, kto dostosuje się do obowiązujących zasad.
– Chętni mogą przebywać w lesie bez ponoszenia żadnych kosztów. Trzeba jednak brać odpowiedzialność za swoje czyny i dostosować się do obowiązujących zasad – mówi.
Nie ma sztywnych ograniczeń, stworzonych tylko na potrzeby tego programu. Jednak każdego obowiązuje leśny savoir-vivre.
– Jeżeli generujesz śmieci, zabierz je ze sobą. Lasy Państwowe nie zamierzają wystawiać w tych miejscach koszy, to będzie dla nas lekcja odpowiedzialności za swoje zachowanie. Spakujmy tyle rzeczy, ile zdołamy udźwignąć i tyle, ile zdołamy ze sobą zabrać. Ważnym elementem jest też to, by nie pozyskiwać drewna na cele opałowe i nie używać ognia. Szczególnie teraz musimy być bardzo czujni, ponieważ pora roku sprzyja wywoływaniu pożarów i szybkiego rozprzestrzenianiu się ognia. Nie można także budować żadnych schronień – wyjaśnia.
Nocowanie w lesie stało się na tyle popularne, że doczekało się swojego określenia – „bushcraft”.
– „Bushcraft” to nic innego, jak nocleg na terenie dzikim, w określonych, spartańskich wręcz warunkach, z dala od cywilizacji – mówi.
Czy taka aktywność w lesie jest dla wszystkich?
– Każdy kto decyduje się na spanie w tym miejscu, musi mieć świadomość, z czym to się wiąże i jakie może mieć skutki. Trzeba się przygotować na to, że może być zimno, mokro, mogą nas ukąsić owady. Nie możemy liczyć na taki komfort, jaki mamy w domach – informuje.
Należy również pamiętać o zabraniu niezbędnych rzeczy, które znacznie ułatwią nam przetrwanie w lesie.
– Na pewno trzeba zabrać latarkę, kompas, mapę, telefon z powerbankiem i zainstalowaną aplikacją MBDL. Przydadzą się środki na ukąszenia komarów, kleszczy, oraz apteczka pierwszej pomocy – informuje.
O tym, gdzie się obecnie znajdujemy i gdzie możemy legalnie zanocować poinformuje nas aplikacja MDBL, czyli Mobilny Bank Danych o Lasach.
Piotr Fitas zauważa, że las nocą może nas zaskoczyć, ponieważ na co dzień, nie dostrzegamy wszystkich jego uroków.
– Las budzi się w nocy dla tych, którzy nigdy w nim nie nocowali. Dźwięki nocnej sowy, trzask łamiących się gałęzi, przebiegające stada, to z pewnością frajda. Takie sytuacje można zauważyć tylko w ciszy – dodaje.
Taki nocleg wiąże się również z możliwością bliskiego spotkania ze zwierzyną. Nadleśniczy uważa, że nie ma złotej rady, jak się wtedy zachować. Najlepiej zachowywać się tak, jakbyśmy tej zwierzyny nie widzieli. Nie możemy uciekać ani prowokować zwierząt. Mieszkańcy naszych lasów nie chcą nam zrobić krzywdy.