Beskidzcy goprowcy sprowadzili w piątek wieczorem ze szczytu Babiej Góry turystę, który w trudnych warunkach atmosferycznych stracił orientację i nie potrafił samodzielnie odnaleźć szlaku – poinformowali w sobotę rano ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR.
– Turysta pod względem termicznym był dobrze przygotowany. Niestety, niesprzyjające warunki wywołały u niego problemy ze wzrokiem. W górach warunki były trudne: opad śniegu, mgła, silny wiatr budujący zaspy i zawiewający ślady – podał ratownik Michał Hudyka.
Turysta wezwał na pomoc goprowców po godzinie 17.00.
– Schodząc ze szczytu Babiej Góry w trudnych warunkach atmosferycznych stracił orientację w terenie i nie potrafił samodzielnie odnaleźć szlaku. Krótko potem w kierunku Diablaka z Przełęczy Lipnickiej wyruszyło trzech pierwszych ratowników – podał Hudyka.
Turystę odnaleziono dwie godziny po wezwaniu pomocy. Został przeprowadzony na Przełęcz Krowiarki.
Beskidzkie GOPR podało, że w wyprawie udział wzięło łącznie 16 ratowników.
– Przypominamy, że pomimo kalendarzowej wiosny w górach panują typowo zimowe warunki. Pamiętajcie o tym, planując wyjście w góry – podkreślili ratownicy.