Bazylika Narodzenia NMP w Wiślicy otrzymała kolejne dofinansowanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Tym razem środki w kwocie 415 tys. zł mają wspomóc budowę nowych organów.
Obecnie parafia dysponuje instrumentem, który został sprowadzony do XIV-wiecznej bazyliki w Wiślicy z kościoła ewangelickiego w Głuszycy koło Wałbrzycha.
Jak mówi ks. Wiesław Stępień – proboszcz parafii i kustosz wiślickiego sanktuarium, organy były zbudowane przez Gustawa Heinze z Żar w roku 1927. Pierwotnie były to duże organy, czterdziestogłosowe. Posiadały dwa manuały i pedał. Pierwszy manuał miał 14 głosów, drugi – 16 i pedał – 10 głosowy. Duchowny dodaje, że instrument był wyposażony w bogaty zestaw urządzeń pomocniczych. Z powodu złego i katastrofalnego stanu świątyni, kościół w Głuszycy został opuszczony. Planowano nawet jego wyburzenie. Wówczas postanowiono wtórnie wykorzystać znajdujące się w nim wyposażenie. Organy wówczas trafiły do Wiślicy.
– W latach 50. XX wieku, organy zostały zakupione od kurii arcybiskupiej we Wrocławiu. Były wówczas wycenione na 350 tys. zł. Parafia wiślicka spłacała je przez kilka miesięcy, a wiec od grudnia 1953 roku do kwietnia 1954 roku. Po sprowadzeniu ich do Wiślicy były lekko zdekompletowane, liczyły 36 głosów. Montował je Mieczysław Krysiński – mówi proboszcz.
Organy częściowo mechaniczne i częściowo elektryczne znajdują się na neoklasycystycznym chórze kolegiaty. Niestety, instrument nie spełnia już oczekiwań parafian i gości.
– Dziś działa niewiele ponad 10 głosów. Trudno grać na takim instrumencie. Niezbędny jest więc zakup nowych organów. Ich remont byłby bardzo trudno. Jest prawie, że nie możliwy. Drewniane piszczałki są w bardzo złym stanie technicznym. Projekt, który złożyliśmy do ministerstwa zakłada nie tylko budowę nowych organów, ale i także nowego prospektu, czyli zewnętrznej obudowy organów, którą stanowi przednia wyeksponowana część szafy organowej, który komponował by się z gotyckim charakterem świątyni - dodaje.
Parafia nawiązała współpracę z Magdaleną Kusztal z Departamentu Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Również urząd marszałkowski jest gotowy wesprzeć inwestycję, aby kolegiata w Wiślica była miejscem cyklicznych koncertów organowych.
Budową organów miałaby się zająć doświadczona firma Dariusza Zycha. Na razie nie wiadomo, ilu głosowy miałby to być instrument. Wszystko zależy od środków.
W przypadku budowy czterdziestogłosowych, pełno brzmiących organów i demontażu starego instrumentu szacowany koszt prac wynosi 4 mln zł.