Czują ją również zwierzęta. – Ta pora roku to okres, kiedy ptaki najgłośniej, najdonośniej i najpiękniej śpiewają – twierdzi Paweł Kosin, rzecznik Nadleśnictwa Daleszyce. To dlatego, że trwa okres ptasich godów.
– Ptaki tak jak ludzie, starają się przypodobać potencjalnym partnerom, więc wykorzystują swoją naturalną zdolność do śpiewu. Każdy, kto pójdzie do lasu, na pewno usłyszy, że wiosna wróciła – podkreśla.
Wiosenne zmiany zachodzą także wśród większych zwierząt. Swoje młode mają już między innymi dziki. Paweł Kosin ostrzega, że jeżeli zobaczymy lochę z młodymi musimy być bardzo ostrożni. Niebezpieczne może być również spotkanie samego warchlaka.
– Ludzie niekiedy myślą, że taki mały warchlak został porzucony albo oddzielił się od rodziny. Czasami w przypływie empatii próbują go łapać, żeby mu pomóc. Nie jest to jednak dobry pomysł. Locha, która to zobaczy nie będzie wiedziała, jakie mamy zamiary. Będziemy wtedy naprawdę mocno zagrożeni – mówi.
Jak dodaje leśnik, bardzo aktywne stały się także inne zwierzęta. Trwają np. coroczne wędrówki płazów. Związane jest to z ich okresem godowym. Rozpoczęły się także migracje jeży, które wybudzone z zimowego snu poszukują pożywienia i przygotowują się do godów.