Sowy włochatki udało się zaobserwować na ternie Nadleśnictwa Starachowice. To bardzo rzadkie ptaki, których w naszym regionie nie było od wielu lat.
Włochatki są pod ścisłą ochroną, w Polsce występują głównie w Sudetach, Karpatach, Borach Dolnośląskich, na Pomorzu Gdańskim i w Puszczy Białowieskiej. Teraz już wiadomo, że są także w okolicach Starachowic. Na ich ślad natrafili przyrodnicy Krzysztof Plewa i Jacek Major.
– Dwa lata temu po raz pierwszy pojawiły się podejrzenia o tym, że włochatki mogą tu zamieszkiwać. W zeszłym roku powiesiliśmy pilotażową budkę lęgową. Jak się okazało włochatka pojawiła się przy niej – relacjonuje Jacek Major.
Na razie nie wiadomo, czy budka będzie spiżarnią czy noclegowiskiem. Włochatki najchętniej wybierają do życia dziuple wykute przez dzięcioły czarne, a tych jest w okolicach Starachowic dużo, co może być także przyczyną, dla której pojawiły się też i rzadkie gatunki sowy. Przyrodnicy nagrali odgłosy włochatki, najpierw została zwabiona nagranym dźwiękiem samca, ale odpowiedziała już sama. To dowód na jej występowanie.
Jacek Major dodaje, że dwa lata temu udało się potwierdzić obecność puchacza, został nagrany jego odgłos i po konsultacjach z ornitologami jest pewność, że puchacz zamieszkuje okoliczne lasy. Później udało się też znaleźć jego pióra po pierzeniu, nagrał się też na fotopułapkę. Cały czas trwają poszukiwania dowodów na bytowanie w okolicy sóweczki. To najmniejszy gatunek sów, ale za to doskonały myśliwy.
Przyrodnicy nie wskazują dokładnej lokalizacji bytowania włochatki, aby nie zakłócać jej spokoju.