40 kilometrów na północ od Krakowa i tyle samo od Skalbmierza znajduje się miejscowość Wielkanoc. Jedni twierdzą, że nazwa miejscowości wzięła się prawdopodobnie od nazwiska jej właściciela – Wielkanocki. Inni zaś przekonują, że od bitwy, która rozegrała się tam w Wielkanoc.
Jak mówi sołtys Tadeusz Szymborski, na temat nazwy miejscowości powstało wiele opowieści, m.in. taka, że jeden z mieszkańców był marynarzem i przebywał na Wyspie Wielkanocnej na Pacyfiku. Inni jednak twierdzą, że człowiek ten pracował w stoczni jako spawacz i wcale nie pływał. W tak małej miejscowości nieraz dochodziło do sporów o to, która wersja jest opowieści jest prawdziwa. Sołtys podkreśla, że krótką informację o miejscowości można przeczytać na tablicach umieszczonych przy wjazdach do wsi.
– Nazwa Wielkanoc po raz pierwszy padła w 1382 roku, gdy w rejestrze sądowym zapisano, że niejaki Wilczko z Wielkanocy sądził się o zuchwałą kradzież krowy z pastwiska z Janem ze Ściborzyc. Z kolei w 1768 roku ślub wziął tu legendarny Maurycy Beniowski, najbardziej znany polski awanturnik i podróżnik – opowiada sołtys.
Mężczyzna dodaje, że Wielkanoc słynie nie tylko ze ślubu Beniowskiego, ale też z tradycji związanych z obchodami Wielkiego Tygodnia. W Wielkanocy znajduje się uzdrawiające źródełko. Co roku w Wielki Piątek przy strumyczku ustawiają się kolejki ludzi, którzy liczą na cudowne uzdrowienie. Z miejsca tego od lat korzysta także sołtys.
– W Wielki Piątek wstaję wcześnie rano i idę do naszego źródełka przemyć twarz i oczy. Tę tradycję przekazał mi ojciec. Woda ma zapewnić zdrowie, ale skuteczna jest tylko przed wschodem słońca. Wówczas ma największą moc – dodaje.
Według legendy, woda ze źródełka pomogła 9-letniemu chłopcu, który był śmiertelnie chory. Ojciec zawinął synka w koc, a potem zanurzył go w lodowatej wodzie. Wówczas stał się cud. Chłopiec ozdrowiał.
Wieś Wielkanoc liczy około dwustu mieszkańców. Jednym z nich jest pani Maria, która mieszka tu od 57 lat. Jak mówi, życie we wsi noszącej wdzięczną nazwę Wielkanoc wcale nie różni się od życia w innych miejscowościach.
– Wieś jak każda inna w Polsce. Wcześniej mało kto o niej słyszał. Od kilkunastu lat interesuje się nią telewizja, radio. Dziennikarzom chodzącym po domach mieszkańcy opowiadali swoje własne historie, każdy inną – dodaje.
We wsi znajduje się kaplica pw. Matki Bożej Fatimskiej, którą mieszkańcy ufundowali jako wotum na Wielki Jubileusz Roku 2000 oraz za Pontyfikat Ojca Świętego Jana Pawła II.