W rezerwatach przyrody na terenie Warszawy i okolic giną sarny. W styczniu i w lutym leśnicy znaleźli ponad 60 padłych zwierząt. Jedna czwarta z nich została zagryziona przez psy.
– Sarna w tym starciu jest bez szans – mówi Agata Antonowicz, rzeczniczka Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
– Obecność psów powoduje stres u zwierząt, ale też bardzo często te psy, które nie są na smyczy, gonią sarny, które mogą być albo zagonione na śmierć, bo taka jest biologia tego gatunku, albo w panice uciekając, wybiegają za otaczający las czy rezerwat drogi i ulice. To powoduje kolizje z samochodami – tłumaczy.
Po lesie możemy spacerować z psem, ale tylko na smyczy. Do rezerwatu natomiast w ogóle nie można wchodzić z czworonogiem. Mandat wynosi do 500 zł.
Mapę rezerwatów w Polsce można zobaczyć TUTAJ.