Po ponad półtoramiesięcznej przerwie spowodowanej złamaniem palca na parkiet w sobotnim meczu z MMTS Kwidzyn wygranym przez Łomżę Vive 40:26 powrócił skrzydłowy kielczan Angel Perez.
Hiszpan zdobył 5 goli i był zadowolony ze swojej postawy.
– Nie jestem jeszcze w pełnej formie. Na to trzeba trochę poczekać – wyjaśnił zawodnik.
– Teraz przed nami ważne spotkania, jak chociażby najbliższe w środę w LM z Nantes i bardzo chcę pomóc drużynie. Trudno mi powiedzieć, kiedy będę mógł zagrać na 100 proc. To wiedzą lekarze. Palec boli, kiedy chwytam piłkę po podaniach, ale przy rzutach jest OK. Najważniejsza jest teraz pomoc zespołowi – tłumaczył szczypiornista.
Angel Perez małego palca prawej ręki rzutowej złamał na styczniowych mistrzostwach świata w Egipcie.